Do 4 maja br. firmy mogły składać oferty na opracowanie dokumentacji budynku mieszkalnego i jego zbudowanie przy ul. Toruńskiej 168. Planowana inwestycja dotyczyła budowy 2 budynków wielorodzinnych. Przetarg ogłosiła Gmina Miasto Włocławek, jednak żaden wykonawca nie był chętny do złożenia oferty na budowanie tam budynków. Ogłoszono zatem drugi przetarg, miasto czekało na oferentów do 31 maja. Dziś już wiadomo, że po raz drugi nie zgłosiła się żadna firma, która chciałaby budować bloki na tym terenie. Być może wpływ na to, mają informacje jakie przed laty odbiły się szerokim echem w mediach. Chodzi o niefortunną lokalizację budynków, które jak argumentowali lokatorzy, powstały na depresji. Lokatorzy narzekali na problemy zagrzybieniem i wilgocią. Po latach już wiemy, że wilgoć negatywnie wpłynęła na stan zbudowanych za kadencji Andrzeja Pałuckiego budynków. Widać to chociażby po tym, jak popękały i odkleiły się płytki na tarasach czy jak łuszczy się elewacja. Z kolei mieszkańcy, którzy zaprosili nas do swoich mieszkań na początku maja skarżyli się na ciągłe przegrywanie wojny z chorobotwórczymi, metrowymi plantacjami grzyba na ścianach. Choć w warunkach zamówienia pojawia się informacja o niekorzystnych warunkach gruntowych, firmy budowlane mogą nie chcieć się narażać na kosztowne naprawy w ramach gwarancji.
Nowych bloków nie chcą również mieszkańcy ul. Toruńskiej. Złożyli bowiem do prezydenta w ubiegłym roku petycję w formie sprzeciwu. Mieszkańcy sprzeciwili się budowaniu kolejnych budynków socjalnych i podkreślali, że nie czują się bezpiecznie z uwagi na częste bójki, awantury, nadużywanie alkoholu oraz innych używek obecnych lokatorów. Prezydent Miasta Włocławek udzielił odpowiedzi, że Straż Miejska nie odnotowała zwiększonych interwencji na osiedlu Zazamcze, a ilość interwencji z samej ul. Toruńskiej, w okresie od 2020 roku oscyluje w granicach 15-17% interwencji z Zazamcza. Pokreślił, że Gmina nie odstąpi od pomysłu stawiania bloków ponieważ zapadły już stosowne decyzje, a obawy mieszkańców ul. Toruńskiej są nieuzasadnione.
Co ciekawe, gdy byliśmy z wizytą na ul. Toruńskiej 168 na początku maja, było tam kilka pustostanów. Zapytaliśmy AZK, skąd pustostany w budynkach socjalnych, na które jest takie zapotrzebowanie. Jak się okazało, włocławianie, którzy kwalifikują się do otrzymania lokum odmawiali przyznawanych im mieszkań w tych budynkach. Podsumowując, czy nie warto raz jeszcze przemyśleć lokalizacji budynków, skoro firmy nie chcą tam budować, potrzebujący mieszkań nie chcą tam mieszkać, a mieszkańcy ulicy nie chcą nowych bloków socjalnych na ul. Toruńskiej. Wygląda na to, że tylko władza chce...




Napisz komentarz
Komentarze