Dziś po południu okolicach ulicy Ziębiej i siedziby włocławskiego Nadleśnictwa spacerowały łosie. Matka z młodym choć zauważyły nasze obiektywy, zupełnie nieskrępowane pochłaniały młode listki drzew. Jeszcze kilka lat temu spotkanie łosia w pobliżu miasta byłoby wielką sensacją, dziś to zjawisko powszednieje. W ostatnich latach łosie przyzwyczaiły nas do swojej obecności spacerując w środku dnia m.in ul.Toruńską, przepływając przez Wisłę, czy wyjadając mirabelki w okolicznych ogrodach działkowych. To o czym bezwzględnie powinniśmy pamiętać w przypadku spotkania z łosiem, to że jest to zwierzę niebezpieczne i może zaatakować, podobnie jak inne dzikie zwierzęta. Najbezpieczniej w przypadku takiego spotkania jest wycofać się w sposób cichy i powolny.
"Zwierzę zaskoczone, może poczuć chęć obrony poprzez atak na człowieka. Musimy pamiętać, że szczególnie niebezpieczne są matki z młodymi - w przypadku każdego gatunku. Napotykając łosia nie powinniśmy krzyczeć ani go straszyć."- przestrzega Mieczysław Olewnik z Nadleśnictwa Włocławek
Na terenie Nadleśnictwa Włocławek populacja łosi wynosi ok. 50 sztuk.
Napisz komentarz
Komentarze