Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 8 grudnia 2025 17:10
Reklama
Reklama

Sprawa 20 i 30 złotych. Prokuratura przesłuchała ponad 300 świadków!

Podziel się
Oceń

Sprawa 20 i 30 złotych. Prokuratura przesłuchała ponad 300 świadków!

Ponad 300 osób zostało przesłuchanych w związku ze sprawą dotyczącą dwóch diagnostów, którzy pracując w Stacji Kontroli Pojazdów jesienią 2017 roku przyjęli 20 zł i 30 zł w zamian za tzw. pieczątkę w dowodzie rejestracyjnym. W dniu 6 marca 2019 r. Prokuratura Rejonowa we Włocławku przesłała do Sądu Rejonowego we Włocławku akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi W. i Stanisławowi G.


"Andrzej W. został oskarżony o to, że w okresie od 15 do 27 września 2017 r.  dokonał  przestępstw polegających na tym, że będąc diagnostą w Stacji Kontroli Pojazdów przyjął od ustalonej osoby korzyść majątkową w kwocie 20 złotych w zamian za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa oraz obowiązków służbowych, a polegające na tym, że będąc uprawnionym do wystawienia dokumentów o badaniach technicznych pojazdów, poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, odnotowując w dowodzie rejestracyjnym wydanym dla ustalonego samochodu osobowego oraz w rejestrze przeprowadzonych badań technicznych fakt pozytywnego przejścia badania technicznego wymienionego samochodu, przy czym badania tego samochodu faktycznie nie przeprowadził." - informuje rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku prokurator Wojciech Fabisiak

Zarówno Andrzej W. jak i Stanisław G. zostali oskarżeni za czyny  z art. 228 § 3 k.k. w zb. z art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Stanisław G. został oskarżony o popełnienie przestępstwa w okresie od 13 do 26 września 2017 r. z tym, że korzyść majątkowa wyniosła 30 złotych.



"Andrzej W. i Stanisław G. byli zatrudnieni we Włocławku w Podstawowej Stacji Kontroli Pojazdów. Andrzej W. posiadał uprawnienia do dokonywania przeglądów wszystkich rodzajów pojazdów, a Stanisław G. wszystkich oprócz autobusów. Zgodnie z pragmatyką oraz zasadami przeprowadzania przeglądów technicznych pojazdów, każdy pojazd obligatoryjnie musi wjechać na stanowisko diagnostyczne. Następnie powinien być poddany badaniom przez urządzenia kontrolno-pomiarowe. Na podstawie wyników diagnosta, w przypadku spełniania przez dany pojazd norm, dokonuje wpisu do dowodu rejestracyjnego oraz rejestru badań technicznych pojazdów. Natomiast jeżeli pojazd uzyska wynik negatywny, diagnosta winien wpisać to do systemu CEPiK opisując występujące w nim usterki i wyznaczyć 14 dniowy termin do ich usunięcia. W takim przypadku pojazd jest dopuszczony do ruchu jedynie warunkowo."- informuje rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku prokurator Wojciech Fabisiak


Andrzej W. i Stanisław G. w wielu przypadkach bez przeprowadzenia badań technicznych na urządzeniach kontrolno-pomiarowych wpisywali do rejestru badań technicznych pojazdów pozytywny wynik oraz dokonywali stosownego wpisu do dowodów rejestracyjnych. Przesłuchani w charakterze podejrzanych Andrzej W. i Stanisław G. nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i odmówili składana wyjaśnień. Nie byli też w przeszłości karani sądownie. W sprawie tej przesłuchano ponad 300 świadków. W niniejszej sprawie, wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji oraz zakazu wykonywania zawodu diagnosty.


Napisz komentarz

Komentarze

Tom 10.04.2019 08:33
Szkoda, ze dopiero teraz za to prokuratura bierze się! Niestety takich stacjj jest 2iecej we Włocławku,... szczególnie takich, w których wystawiane sa pozytywne badania, w anglikach przerobionych przez samoukow. Gdzie Ci ludzie mają sumienie i czyjeś bezpieczeństwo! Rękę, rękę myje....

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama