W czerwcu tego roku doszło do tragedii na włocławskim Zawiślu. Na ulicę Lipnowską zadysponowano służby. Ze zgłoszenia wynikało, że doszło do zgonu 3-letniego chłopca. Na miejscu potwierdzono, że dziecko nie żyje. Wykonano oględziny zwłok i przesłuchano świadków. Sprawę śmierci bada Prokuratura Okręgowa we Włocławku. Wypowiedział się także biegły.
"Biegły stwierdził, że nie można wykluczyć, iż obrażenia na ciele dziecka powstały w wyniku działań autoagresywnych. (...) Biegły wskazuje nam charakter tych obrażeń i ewentualnie z czego mogą one wynikać. Świadkowie, w tym także pracownik socjalny, był świadkiem tego, gdy dziecko taką postawę prezentowało [działania autoagresywne, przyp. red]." - powiedział prok. Arkadiusz Arkuszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku
Dziecko zmarło w następstwie urazu głowy. Na razie nie wiadomo jeszcze kiedy śledztwo zostanie zwieńczone decyzją merytoryczną. Nikomu nie zostały postawione na ten moment zarzuty.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze