W jednym z naszych wcześniejszych artykułów informowaliśmy, że zgodnie z niektórymi wariatami budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego przez działki "Rybnica" i "Wiosenka" ma przechodzić kolej dużych prędkości. Działkowcy są rzecz jasna negatywnie ustosunkowani do perspektywy utraty swoich ogrodów.
Dziś w tej sprawie zabrała głos włocławska Lewica. Na zwołanej w Urzędzie Miasta konferencji prasowej politycy zaprezentowali swoje stanowisko. W ich opinii projektowanie tak wielkiej inwestycji odbyło się w odwrotnej kolejności. Radni rozumieją obawy mieszkańców, którzy nie chcą, by przez tworzące się osiedle przechodziła linia kolejowa. Najpierw powinny odbyć się konsultacje z mieszkańcami i władzami miasta, a dopiero później powinien powstać jeden optymalny wariant przebiegu linii kolei szybkich prędkości. Jednocześnie radni podkreślają, że taka linia kolejowa jest nam potrzebna i inwestycja przyniesie regionowi korzyści.
"Reasumując, nie jesteśmy przeciwni, popieramy rozwój, popieramy fakt, że Włocławek będzie w przyszłości posiadał dobre połączenie z Centralnym Portem Komunikacyjnym, ale nie może się to odbyć kosztem mieszkańców czy podmiotów gospodarczych, które w naszym mieście funkcjonują." - powiedział Piotr Kowal
Radni Lewicy są zadowoleni z planowanej inwestycji rządu Prawa i Sprawiedliwości, chcą jedynie przesunięcia linii kolejowej. Jednak, czy budowa CPK dojdzie rzeczywiście do skutku? Poprosiliśmy o komentarz do dzisiejszej konferencji Lewicy Macieja Maciaka, który śledzi zarówno włocławską jak i ogólnopolską scenę polityczą:
"CPK jest pomysłem propagandowym, narysowaną na kartce papieru siecią surrealistycznych nitek w całym kraju, na którym to pomyśle korzystają jedynie wytypowani funkcjonariusze PiS do rozbudzania wyobraźni wśród niezorientowanych wyborców - zyskując w ten sposób poparcie przed przyszłymi wyborami. Ta mrzonka podtrzymywana jest już 6 lat! Zastanawiam się, czy włocławska Lewica pod patronatem Pana Grzadziela nie zabiega czasami o legitymacje PiS. W całej Polsce ich partyjni koledzy nie zostawiają suchej nitki na pomyśle CPK a Ci z Włocławka chwalą sobie tę mrzonkę. W mojej ocenie CPK jest projektem nierealnym ze względu na koszty oraz w połowie szkodliwym ze względu na powielenie szlaków komunikacyjnych. Jednak koledzy z Lewicy takich rzeczy nie czują i wielokrotnie udowadniali, że tego wyczucia wcześniej nie mieli. Tu nawiązuję do niezrealizowanego projektu wydłużenia Alei Królowej Jadwigi, gdzie odbyły się już nawet niby konsultacje społeczne z mieszkańcami, które jako ich uczestnik oceniam jako manipulację mieszkańcami. I co mamy po latach? - nic! Pamiętam uroczyste podpisanie aktów prawnych przez ich kolegę a byłego prezydenta Włocławka w sprawie zapory w Siarzewie 12 lat temu, która jak wiemy nigdy nie powstała. Nie rozumiem zatem skąd to przekonanie o tym, że CPK i jego odnogi kiedykolwiek powstaną? Dla pocieszenia protestujących mieszkańców i właścicieli ogrodów działkowych powiem, że gdy we Włocławku zmieni sie w końcu władza rozbudujemy sieć takich ogródów na terenach, które rządzący z niewiadomych względów trzymają nie wiadomo dla kogo."- podsumował były kandydat na prezydenta Włocławka
Napisz komentarz
Komentarze
M
10.11.2022 16:39
Przecież ten najwyższy powiedział że cpk nie będzie.
Napisz komentarz
Komentarze