W ciągu ostatnich dni poszukiwania zaginionego 39-letniego prowadziły jedynie patrole policji ograniczając się do przeszukiwania brzegów rzeki. Dziś na rzekę wróciły sonary.
"Od godziny 7:50 wznowiono poszukiwania na prośbę policji. Na miejscu działały zastępy z Bydgoszczy i Torunia wyposażone w sonary. My takiego sprzętu nie mamy. Gdy te jednostki znajdą miejsce, które należy sprawdzić, wtedy przyjeżdżają nasi nurkowie." - powiedział mł. bryg. Mariusz Bladoszewski, oficer prasowy KM PSP we Włocławku
Wspólnie ze strażakami działali policjanci. Tym razem również prowadzili poszukiwania na rzece.
"W dzisiejszych poszukiwaniach na Wiśle brali udział policjanci z ogniwa wodnego wraz ze strażakami. W działaniach wykorzystywane są dwie łodzie z sonarami. Sprawdzany jest główny nurt rzeki i wypłycenia." - informuje nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek, oficer prasowy KMP we Włocławku
Przypomnijmy, że zaginiony wybrał się na ryby w sobotę 12 listopada. Po kilkudziesięciu minutach świadkowie zauważyli ponton dryfujący po Wiśle. Służby ruszyły na poszukiwanie zaginionego mężczyzna. Dotychczas nie udało się go odnaleźć.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze