W sobotę 12 listopada 39-letni mężczyzna wypłynął pontonem na Wisłę by łowić ryby. Kilkadziesiąt minut później mężczyzna zniknął, na wodzie dryfował sam ponton. Do akcji ruszyły służby, policja straż pożarna i WOPR. W kolejnych dniach do poszukiwań dołączyły jednostki z Torunia i Bydgoszczy wyposażone w sonar. Dziś mija siedemnasty dzień poszukiwań 39-latka. Dotąd nie przyniosły one żadnych rezultatów.
"W niedzielę policjanci prowadzili czynności poszukiwawcze za zaginionym z brzegu – sprawdzali linie brzegową, tzw. główki i wypłycenia. Dzisiaj do działań poszukiwawczych wykorzystywany jest policyjny dron. Ponadto policjanci ogniwa wodnego patrolują dziś rzekę wykorzystując łódź służbową." - powiedziała nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek, oficer prasowy KMP we Włocławku
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze