W oknach i na balkonach widnieją ogromne banery z numerami telefonów i informacją o sprzedaży. Jeszcze więcej ogłoszeń znajduje się w biurach nieruchomości, nie wspominając już o aukcjach komorniczych.
Czy to tylko wrażenie czy za chwilę nastąpi ogromny odpływ mieszkańców z tego miasta? Jakie są przyczyny tak dużej skali zjawiska? O to zapytaliśmy ekspertów w tej dziedzinie, czyli biura nieruchomości z naszego miasta.
"Jeżeli chodzi o drugą połowę 2022 roku, to mieszkań na sprzedaż powiedzmy było tyle samo, ale było bardzo mało kupujących. Przyczyną była inflacja każdy bał się wziąć kredyt, ze względu na wysokie oprocentowanie. Inną kwestią jest to, że kredyt na mieszkanie jest trudno uzyskać, więc sprzedaż zmalała. Oferty na rynku cały czas widniały, ale popyt był bardzo, bardzo mały. W tym roku od stycznia sprzedaż ruszyła, kto musi kupić to i tak kupuje, chociaż sytuacja (red.inflacja) się nie zmieniła. Powoli wszystko wraca już normy. (...) W tej chwili mamy w ofercie około 300 ofert."- Biuro nieruchomości BEMO
Pozostałe Biura Nieruchomości we Włocławku z którymi się kontaktowaliśmy wypowiadały się w podobnym tonie. Oferty stały się bardziej widoczne, ponieważ każdy kto chce sprzedać mieszkanie, stara się dotrzeć ze swoją "ofertą" jak najszerzej, a sprzedaż lokali mieszkalnych stanęła. Czy ceny mieszkań spadły?
"Cena mieszkań spadła o ok. 15-20 %, a sprzedający są bardziej skłonni do negocjacji. To dobry czas na zakup mieszkania."- potwierdza biuro Nieruchomości Spektrum
Pozostałe firmy zajmujące się pośrednictwem w sprzedaży nieruchomości podkreślają, że ilość ofert pozostaje na stałym poziomie.
Wysokie stopy procentowe kredytów, które pogrążyły tych, który już zakupili mieszkania, nie zachęcają do kupna własnego "m".
Jakie są jednak przyczyny sprzedaży mieszkań? Tu nie można przejść obojętnie obok wciąż malejącej liczby mieszkańców naszego miasta. Jak wynika z najnowszych danych z Urzędu Miasta obecnie liczba mieszkańców Włocławka spadła do 96000. Czy ten pokaźny spadek liczby mieszkańców obserwować można w całej Polsce? Okazuje się, że nie. Wiele miejscowości chwali się napływem mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze