W poniedziałek 17 października ubiegłego roku doszło do tragedii w jednym z mieszkań przy ulicy Hożej na osiedlu Zazamcze. Sąsiedzi mieli usłyszeć hałas, zostały wezwane służby. Niestety w jednym z pomieszczeń znajdowały się zwłoki 64-latki. Kobieta zginęła od ciosu nożem. Do sprawy zatrzymano Lidię K., która miała być spokrewniona z ofiarą. 51-latka przyznała się do winy. Sprawę prowadzi włocławska Prokuratura Rejonowa.
"Tymczasowe aresztowanie zostało przedłużone do kwietnia. W sprawie będzie kluczowe uzyskanie uzyskanie opinii sądowo-psychiatrycznej podejrzanej. Od niej będzie zależało, w jakim kierunku będzie zmierzało postępowanie." - powiedziała prok. Małgorzata Kręcicka
Z wiadomości do jakich dotarł Super Express wynika, że 51-latka wcześniej przebywała w szpitalu psychiatrycznym.

Napisz komentarz
Komentarze