Włocławianki Jadwiga G. i Natalia G. stworzyły sobie dochodowy biznes w sieci, który "prowadziły" od 2019 - 2022 roku. Natalia G. mama dwójki nieletnich, utrzymująca się ze świadczeń MOPR wystawiała oferty sprzedaży przedmiotów i usług na portalach społecznościowych. Przyjmowała pieniądze, ale wystawiane przedmioty nigdy nie trafiały do osób, które za nie zapłaciły. Natalia G. w większości przypadków wskazywała swoje konto bankowe do realizacji wpłat, jednak w wielu przypadkach było to również konto 69 - letniej Jadwigi G., która udzielała jej w pomocnictwa w przestępstwie lub numer konta bankowego nieletniego syna, na którego konto poszkodowani wpłacali pieniądze.
Natalia G. oferowała na portalach społecznościowych złote łańcuszki, bransoletki, telefony komórkowe, komputer gamingowy, kurtki, firany, lampę, karty graficzne, torebki, buty, koc, laptop, kombinezon, kuferek na kosmetyki, sukienki, krzesło do karmienia, spodnie, słuchawki, koszule, rowerek, lampion, dysk twardy, gry komputerowe, chodzik a nawet wynajem domku na Mazurach!
Natalia G. swoje oferty wystawiała między innymi na popularnym portalu OLX, ale także zakładała konta na nieprawdziwe dane na portalu Facebook, oferując wyżej wymienione przedmioty i usługi na grupach sprzedażowych.
W sprawie jest 166 pokrzywdzonych przez Natalię G. Wszystkie zarzuty dotyczą czynu z art. 286 § 1 kk "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.".
Zarzuty o pomocnictwo zostały także postawione Jadwidze G. 69-latka usłyszała 27 zarzutów, które dotyczyły udostępniania konta bankowego Natalii G., która podawała to konto do przelewów za "sprzedane" przedmioty i usługi, tj. czyn z art. 18 § 3 kk w zw. z 286 § 1 kk, czyli udzielanie pomocnictwa w oszustwie. "Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu."
Zarówno Jadwiga G. jak i Natalia G. były już uprzednio karane. Policja zatrzymała kobiety w połowie ubiegłego roku. Prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec nich środka zapobiegawczego.
"Wobec Natalii G. zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i zobowiązania do stawiennictwa dwa razy w tygodniu w Komendzie Miejskiej Policji we Włocławku połączony z obowiązkiem zawiadamiania Komendy Miejskiej Policji we Włocławku o zamierzonym wyjeździe oraz terminie powrotu. Zakaz korzystania z urządzeń elektronicznych z dostępem do internetu w zakresie wystawiania ofert do sprzedaży rzeczy i faktycznej ich sprzedaży oraz zakaz opuszczania kraju. Wobec Jadwigi G. zastosowano środek zapobiegawczy to jest dozór policji i zobowiązanie do stawiennictwa dwa razy w tygodniu w Komendzie Miejskiej Policji we Włocławku połączony z obowiązkiem zawiadomienia Komendy Miejskiej Policji o zamierzonym wyjeździe oraz o terminie powrotu oraz zakazem udostępniania własnych rachunków bankowych w celu przyjmowania płatności wynikających z fałszywych ogłoszeń oraz zakaz opuszczania kraju."- czytamy w dokumentach prokuratury
Wydano również postanowienia o zabezpieczeniu majątkowym pieniędzy na rachunkach bankowych obu włocławianek.
Zarówno Jadwiga G. jak i Natalia G. częściowo przyznały się do popełnienia zarzucanych przestępstw.
W świetle zebranych w sprawie dowodów: zeznań pokrzywdzonych, historii rachunków bankowych, danych telekomunikacyjnych i wydruków korespondencji prokuratora nie ma wątpliwości co do winy oskarżonych. Wyrok w sprawie ma zapaść pod koniec marca. Prokurator domaga się dla Natalii G. jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, dozór kuratora sądowego, naprawienia szkody w całości na rzecz pokrzywdzonych. Dla Jadwigi G. prokurator chce 8 miesięcy w zawieszeniu na dwa lata, dozór kuratora i naprawienie szkody solidarnie z Natalią G.
Kwoty za jakie Natalia G. oferowała wyroby ze złota (bransoletki, łańcuszki) oscylowały od 4500 zł do nawet 7900 zł i między innymi na takie kwoty zostali oszukani nabywcy.

Napisz komentarz
Komentarze