W środę na grupie "Matki Aparatki - Włocławek i okolice" został zamieszczony wpis dotyczący jednego z przedszkoli publicznych we Włocławku. Jak relacjonowała kobieta, jej chora córka, uczęszczająca do placówki, sama opuściła przedszkole.
"Dziecko w dniu dzisiejszym opuściło przedszkole publiczne samo! Co mogę zrobić, jakie konsekwencje wyciągnąć, na całe szczęście dziecko jest całe i zdrowe lat 6. Byłam na policji, zaproponowali tylko wniosek karny i sprawę do sądu."- napisała p. Martyna
Sytuację potwierdziła zastępca prezydenta Włocławka Monika Jabłońska. Dziecko miało niepostrzeżenie opuścić przedszkole i samodzielnie dotrzeć do domu. Zapewniła, że wyciągnie konsekwencje służbowe wobec osób odpowiedzialnych za to zdarzenie.
Z naszej strony skontaktowaliśmy się również z Komendą Miejską Policji we Włocławku.
"Nie wpłynęło w tej sprawie zawiadomienie o przestępstwie, jednak z uwagi na informacje, jakie pojawiły się w przestrzeni publicznej, policjanci ustalają czy mogło dojść do narażenia zdrowia albo życia dziecka." - powiedziała nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek
Na szczęście dziewczynce nic się nie stało.

Napisz komentarz
Komentarze