9 maja przy brzegu Wisły na ul. Parowej w Płocku zebrały się tłumy mieszkańców. O godz. 22.00 rozpoczął się transport największego i najcięższego w historii Polski ładunku. "Wash Tower" przypłynęła z Hiszpanii. W marcu ładunek dotarł do portu w Gdańsku, następnie Wisłą transportowany był do Płocka. 29 marca "wieża" przepływała przez Włocławek: zdjęcia i artykuł TUTAJ.
"Wash Tower" to największy element budowanego kompleksu Olefiny III. Ma blisko 95 metrów długości, 8 metrów szerokości, i waży 850 ton.
"Transport Wisłą to było bardzo poważne wyzwanie. Jedna kwestia to zanurzenie, druga kwestia to poziom wody. Musieliśmy też wziąć pod uwagę też wysokość elementu, 8 metrów. Mam tutaj na myśli możliwość przepłynięcia pod mostami. Przykładowo pod mostem w Grudziądzu zmieściliśmy się na centymetry. Mówię tutaj dosłownie, to było 3-5 centymetrów. (...) Transport odbywa się na barkach, które zostały specjalnie sprowadzone z Niemiec, dopasowanych do rozmiarów polskich śluz. To są dwie połączone barki w jedną, tak aby spełniała wszelkie parametry techniczne związane ze stabilnością transportu" - mówił w marcu dla Portalu Włocławek Grzegorz Samoć, dyrektor DSV Projects Polska
Planowanie całej operacji logistycznej trwało kilka miesięcy, a ładunek czekał na Wiśle w Płocku do wczoraj przez miesiąc od przypłynięcia. Aby umożliwić dotarcie elementu konstrukcji na plac budowy do zakładu PKN Orlen konieczny był szereg działań. Ogromny rozmiar "Wash Tower" wymusił demontaż znaków drogowych, latarni, przemontowania dwóch rond, które znalazły się na trasie, zakopania lub podniesienia 20 linii energetycznych, a także "skorygowania części drzew". Na miejscu obecne były służby energetyczne oraz policja, która dbała o bezpieczeństwo kierowców oraz zgromadzonego tłumu. "Wieża" ma dotrzeć na miejsce w nocy z 10 na 11 maja.
Napisz komentarz
Komentarze