Dzisiejszej nocy przy ul. Wolność doszło do pożaru domku jednorodzinnego. W akcji gaszenia pożaru brały udział trzy jednostki straży pożarnej. Na miejscu była również policja. Mundurowi usiłowali ustalić właściciela obiektu. Informacji udzielili sąsiedzi, których akcja gaśnicza "wyciągnęła" z łóżek. Okazało się, że właścicielka domu była w pracy. Jedna z sąsiadek wykonała telefon i wkrótce właścicielka posesji pojawiła się na miejscu. Ze wstępnych informacji jakich strażacy udzielili nam na miejscu wynikało, że nie było poszkodowanych. Ogień jak widać na zdjęciach był sporych rozmiarów, jutro zapytamy rzecznika czy przyczyna pożaru mogło być podpalenie.
Aktualizacja (5.06)
"Zgłoszenie otrzymaliśmy przed godziną 1:00. Doszło do pożaru drewnianej przybudówki przy domu. Gdy dotarliśmy na miejsce pożar strawił część elewacji. Na miejsce zostały zadysponowane trzy zastępy straży pożarnej, dwa z JRG nr 1 oraz jeden z JRG nr 2. Pożar został ugaszony, nikt nie został poszkodowany. Właściciela nie było na miejscu, został poinformowany o zdarzeniu." - powiedział st. kpt. Joachim Zefert, dowódca JRG nr 2
Napisz komentarz
Komentarze