Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku, Marek Bruzdowicz, zrezygnował z funkcji dyrektora placówki. Rezygnację z jego rąk przyjął marszałek Piotr Całbecki. Od 1 lipca obowiązki dyrektora szpitala przejmie Karolina Welka, która do tej pory była zastępcą Marka Bruzdowicza. Dziś o godzinie 11.00 w szpitalu odbyła się konferencja prasowa na której dyrektor poinformował o powodach swojej decyzji. Jak przyznał, została ona podjęta już kilka miesięcy temu.
"Jest to protest na politykę, która prowadzi w sposób transparentny do wyniszczania polskich szpitali. Jest to sytuacja bardzo trudna i dotyka nie tylko szpital we Włocławku. (...) Aby zarządzać szpitalem trzeba mieć narzędzia. Są dwa podstawowe narzędzia niezbędne, aby można szpitalem w sposób skuteczny i sprawny dla dobra pacjenta zarządzać. "- mówił podczas konferencji Marek bruzdowicz
Narzędzia te, to wg dyrektora Marka Bruzdowicza odpowiednie finanse, oraz dostępna do pracy kadra - lekarze, ale także pielęgniarki, ratownicy, laboranci, technicy i wszyscy ci, którzy wykonują swoją pracę na terenie szpitala. Winą za coraz większe braki w służbie zdrowia ponosi zdaniem dyrektora rząd oraz jego polityka doprowadzająca do nieuchronnego upadku lecznictwa w Polsce. Zdaniem dyrektora szpitala, niemal każdy aspekt działalności polskiej służby zdrowia degraduje się na skutek działalności polityków, lub ich zaniedbań. Lista jest długa, a sytuacja "krytyczna". Także sposoby kształcenia rezydentów, przyszłych lekarzy, sposób rozlokowania ich w systemie zdrowotnym oraz ustawiczna chęć ucieczki za granicę, są sprawami, których politycy zdają się nie dostrzegać.
"We Włocławku również 1 kwietnia, po 2 latach ciężkiej walki o to, aby nadal funkcjonował oddział chirurgii dziecięcej, oddział został zamknięty i jest to moja porażka i osobisty ból. Stawałem na głowie, aby nie dopuścić do zamknięcia oddziału , ale przyczyna jest banalna - brakuje lekarzy w Polsce i nie tylko w tej dziedzinie. Brakuje internistów, anestezjologów, pediatrów, ginekologów, neurochirurgów, neurologów... Co drugi rezydent myśli o tym, aby odebrać dyplom i wyjechać z Polski. Politycy muszą stworzyć warunki do tego aby młodzi lekarze przestali wyjeżdżać z Polski! Średnia wieku pielęgniarek pracujących w naszym szpitalu to powyżej 55+ "- podsumował na konferencji Marek Bruzdowicz
Marek Bruzdowicz podczas dzisiejszej konferencji przedstawił jeszcze szereg przypadków zaniedbań oraz braku perspektywicznego i rozwojowego myślenia w kwestii publicznej służby zdrowia. Podawane przykłady złego funkcjonowania w skali całego kraju oddziałów SOR, podstawowej opieki medycznej, czy opieki nocnej, która także we Włocławku niedawno trafiła pod skrzydła szpitala - ogólnie rzecz ujmując, bez personelu...
Marek Bruzdowicz pozostawia szpital specjalistyczny z wytyczonymi i jasnymi drogami rozwoju jednak na drodze ich realizacji staje brutalna rzeczywistość boleśnie weryfikująca najlepsze nawet założenia. Cztery lata spędzone na stanowisku dyrektora włocławskiego szpitala Marek Bruzdowicz podsumował także pozytywnymi osiągnięciami, jak przeprowadzone i trwające liczne remonty, poczynione inwestycje, rozpoczęte projekty i zrealizowane zakupy sprzętu.
Pomimo rezygnacji ze stanowiska, w najbliższej przyszłości Marek Bruzdowicz nie zamierza porzucać swojego zaangażowania w poprawienie sytuacji szpitala specjalistycznego we Włocławku. Poproszony o pomoc lub poradę, jak twierdzi z pewnością nie odmówi. Jak twierdzi nie ma do końca sprecyzowanych planów dotyczących swojej najbliższej przyszłości - nie wyklucza jednak powrotu do czynnego wykonywania zawodu lekarza anestezjologa - być może nawet we włocławskim szpitalu.
Napisz komentarz
Komentarze