Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 02:37
Reklama
Reklama

Przedwczesny triumf Emanuela Kalejayie. "Wyroku nie ma"- Maciej Maciak odpowiada na konferencje ambasadora króla Siubodo, Siubada 2

Podziel się
Oceń

Przedwczesny triumf Emanuela Kalejayie. "Wyroku nie ma"- Maciej Maciak odpowiada na konferencje ambasadora króla Siubodo, Siubada 2

Autor: fot. Janusz Krysztop

Od wyborów samorządowych upłynęło już kilka miesięcy. I choć prezydent Włocławka i radni miejscy mogli w tym czasie zapomnieć, jak przebiegała kampania wyborcza – pewne sprawy pozostają wciąż niedokończone...

Kilka dni temu Emanuel Kalejayie, czarnoskóry ginekolog, który postanowił startować w ubiegłym roku na urząd prezydenta Włocławka zwołał konferencję prasową, konferencję w opinii wielu - komiczną. Poinformował na niej wybrane media (bo zaprosił tylko niektóre media) m.in że jest ambasadorem króla Siubodo, Siubada 2 (pisane ze słyszenia) i obwieścił zebranym kilka rewelacji. Między innymi taką, że jest świadczenie 500+ to jego dzieło. Sam wystąpił w czepku i koralach oraz jak twierdzi tradycyjnym stroju nigeryjskim. Ponadto wyznał, że wygrał sprawę z naszym "wsólnym redaktorem"(org.) i postanowił przeznaczyć zasądzoną grzywnę na "Chronisko"(org.).

Dziś z kolei o godzinie 13.00 w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Włocławskich odbyła się konferencja prasowa, na której Maciej Maciak – również były kandydat na urząd prezydenta Włocławka – odniósł się do kwestii sporu sądowego z  Emanuelem Kalejayie. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wydał bowiem  wyrok nakazowy, w którym uznał Maciaka winnym publicznego znieważenia czarnoskórego ginekologa z powodu jego przynależności rasowej (czyn z artykułu 257 Kodeksu karnego), nakazując zapłatę 2 tys. złotych grzywny oraz identyczną kwotę w ramach zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. To dość głośna sprawa, gdy tuż przed debatą kandydatów na prezydentów Włocławka w TVP 3, Maciej Maciak powitał Kalejayie słowami "Hello, czy jak tam się u Was w tej byłej kolonii brytyjskiej mówiło", co ginekolog uznał za rasizm.  Czym właściwie jest wyrok nakazowy? Opowiedział nam Michał Czajkowski, który z ramienia KWW Macieja Maciaka kandydował do Rady Miasta Włocławek.

"To rodzaj postanowienia sądu wydanego na posiedzeniu bez udziału stron – sąd uznaje na podstawie zebranego w postępowaniu przygotowawczym materiału, że przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne. Oskarżonemu przysługuje prawo wniesienia sprzeciwu od takiego wyroku w terminie 7 dni od jego doręczenia – taki wyrok traci wtedy moc, a sprawa podlega rozpoznaniu na zasadach ogólnych. Co ważne w tym przypadku – sąd rozpoznający sprawę po wniesieniu sprzeciwu nie jest związany treścią wyroku nakazowego, który utracił moc. Mówiąc potocznie: sprawa dopiero zaczyna być rozpoznawana."- mówił Michał Czajkowski

Podczas konferencji Maciej Maciak poinformował, że taki sprzeciw został złożony, zaś on sam nie czuje się winny zarzucanym czynom. Jak twierdzi, postanowienie sądu zostało wydane w oparciu o fałszywe zeznania świadków:

"Swojego czasu, około roku temu rządy PiS wytypowały około 200 prokuratorów w całej Polsce, którzy mają się zajmować mową nienawiści. Tak się jakoś dziwnie składa, że wszystkie przypadki, które mi są znane- wydawania wyroków ze względu na mowę nienawiści dotyczą osób, który krytykowały partię PiS. Oczywiście żaden z polityków żadnej z partii będącej u władzy nie będzie się mścił za krytykę prasową (bo te wyroku dotyczą głównie publicystów) własnych niecnych na społeczeństwie poczynań. Ja się cieszę, że w tym przypadku nie trafiła mnie pedofilia, narkotyki w samochodzie, bo tego typu rzeczy w Polsce ze względu na prowokacje są możliwe, a więc to niski wyrok grzywny którym nie powinienem się tym przejmować- jednak nie czuje się winny zarzucanego mi czynu gdyż czuję się osobą wyjątkowo tolerancyjną."- podsumował Maciej Maciak  

Lider największego bezpartyjnego ugrupowania we Włocławku podkreślił, że czuje się osobą tolerancyjną, zaś w swoich materiałach publicystycznych wielokrotnie bronił różnorodności, co paradoksalnie spotykało się z negatywną opinią grupy widzów.

Jako ciekawostkę podał również, że Emanuel Kalejayie to jego sąsiad, z którym od lat jest w sporze. Zapewnił, że nigdy nie wykorzystał swojego medium – telewizji CW24 – do rozstrzygania prywatnych waśni, mimo iż docierały do niego prośby o interwencję od mieszkańców. Uczestnicy konferencji zgodnie stwierdzili, że sprawa może mieć swój finał za kilka lat – materiał zgromadzony w postępowaniu przygotowawczym liczy kilkaset stron, w tej sprawie zeznawało kilkunastu świadków.



Napisz komentarz
Komentarze
Master 10.07.2019 08:54
Komentarz zablokowany

Atena 09.07.2019 18:33
Komentarz zablokowany

Reklama
Reklama
Reklama