Portale społecznościowe oraz w szerszej perspektywie sam internet, dają w dzisiejszych czasach możliwość zaistnienia, zaprezentowania swoich zachowań i poglądów, niestety także takich, które nie są społecznie akceptowalne, a czasami wkraczają w sfery, w których interwencje są zmuszone podjąć instytucje stojące na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego. Z takim przypadkiem zetknął się dziś jeden z naszych czytelników, który zaniepokojony poprosił o jak najszybsze nagłośnienie sprawy
Wczoraj po południu na facebook'owej stronie zatytułowanej „Hejted: Elektryk Włocławek”, pojawił się post w postaci nagrań wideo, na których ubrany w maskę przeciwgazową chłopak, najprawdopodobniej uczeń Zespołu Szkół Elektrycznych przy ul. Toruńskiej 77, dokonuje próby ścięcia drzewa. Przy śmiechach i aplauzie obecnej dookoła młodzieży rejestrującej całe zajście smartfonami, przy pomocy niewielkiej siekierki "uszkadza" rosnące na szkolnym terenie niewielkie drzewo. Choć krótki zapis wideo z kilku telefonów nie ukazuje zachowań z gruntu szokujących to jednak jego treść i otoczka musi budzić uzasadniony niepokój u każdego rodzica, którego dziecko uczęszcza do włocławskiej placówki.
Poczynając od posługiwania się takim narzędziem na terenie szkoły, aż po pamięć nie tak dawnych tragicznych wydarzeń w Brześciu Kujawskim. Częstokroć sprawcy dramatycznych zdarzeń poprzedzali swoje czyny zapowiedziami umieszczanymi w internecie. Na tej samej facebook'owej stronie oprócz wczorajszych zapisów wideo odnajdziemy szereg obrazów, kompozycji graficznych, memów utworzonych na bazie wydarzenia, gdzie motywem przewodnim jest postać z siekierą w dłoni. Wiele komentarzy wpisanych przez uczniów samej szkoły jest z gruntu prześmiewcza, są jednak i takie, które potępiają przedstawioną sytuację. Inne, nie związane ze sprawą, pełne są wulgaryzmów.
Zgadzamy się, że na takie zachowania, pod żadnym względem nie może być przyzwolenia w sferze publicznej. Do dyrekcji Zespołu Szkół Elektrycznych zwróciliśmy się z pytaniem czy znana jest im sama strona jak i zamieszczony na niej post. Dyrektor Piotr Człapiński potwierdził, że sprawca aktu jest uczniem placówki oraz, że zarejestrowany incydent miał miejsce na terenie szkoły.
„Tak, znana jest mi ta sytuacja. Podjęte zostały kroki administracyjne i statutowe. Byliśmy także w tej sprawie na policji i sprawa jest w tej chwili rozwojowa. (…) [Osoba z nagrania] jest zidentyfikowana. Uczeń chciał zrobić żart, pokazać w jaki sposób dokonuje się wyrębu drewna. Maskę przeciwgazową przyniósł na zajęcia z zakresu bezpieczeństwa i w ten sposób to połączył.” - potwierdza Piotr Człapiński
Chłopak ukrywający się pod maską jest uczniem pierwszej klasy technikum ZSE. Oznacza to, że do placówki uczęszcza zaledwie od początku września. Dyrektora zapytaliśmy także o przepisy dotyczące wnoszenie na teren szkoły niebezpiecznych narzędzi, a za takie z pewnością można uznać siekierę.
„Przepisy zostały złamane, do szkoły zostali zaproszeni rodzice. Działamy statutowo, na pewno będzie kara.” - dodaje dyrektor Piotr Człapiński
Zależnie od rozwoju sprawy konsekwencje dla ucznia mogą sięgnąć nawet usunięcia ze szkoły, choć jak zaznaczył dyrektor, na takie sformułowania jeszcze za wcześnie.
„Dyrektor placówki poinformował nas, że uczeń przyniósł na teren szkoły narzędzie przypominające siekierkę i ściął roślinę. Nie możemy uznać, że było to drzewo gdyż to ma swoją definicję. Z opisu zgłaszającego wynika, że chłopak chciał się bardziej popisać przed kolegami niż wyrządzić komuś krzywdę. Z punktu widzenia Kodeksu Karnego nie doszło do naruszenia żadnych przepisów. (…) Pojawi się tam [w szkole] dzielnicowy, który dokona rozpoznania czy zagrożenie w ogóle zaistniało. Generalnie doszło do naruszenia przepisów szkoły i to szkoła powinna sobie z tym poradzić we własnym zakresie. ” - st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska
Zapewniono nas, że jeżeli dzielnicowemu zostaną przedstawione nowe fakty lub okoliczności zdarzenia, podejście policji do sprawy może ulec zmianie. Doskonale rozumiemy zarówno przepisy prawne jak i postawę dyrekcji, która będzie chciała tak długo jak to możliwe stać po stronie uczniów chcąc wyłącznie ich dobra. Pytanie co z tymi, dla których takich zachowania są przekroczeniem wszelkich granic.
Pośród komentarzy, które znajdują się pod wczorajszym postem, znajdujemy tez kilka napisanych przez osoby, które twierdzą, że znają osobiście chłopaka z nagrań wideo. Informują, że chłopak jest chory na ADHD. Jednocześnie pokazują też zdjęcie, które sprawca wandalizmu miał sam zamieścić w internecie zaledwie dzień wcześniej. Pozuje na nim ściskając w dłoniach siekierę jak swój największy skarb.
Napisz komentarz
Komentarze