Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 08:21
Reklama
Reklama

Zwycięska passa Lidera Włocławek trwa! Unia Gniewkowo pokonana!

Podziel się
Oceń

Zwycięska passa Lidera Włocławek trwa! Unia Gniewkowo pokonana!

W sobotę we Włocławku odbył się bardzo ciekawie zapowiadający się mecz IV ligi kujawsko-pomorskiej. Zajmująca drugie miejsce w tabeli drużyna Lidera Włocławek podejmowała Unię Gniewkowo, która po 9 kolejkach plasowała się na trzecim miejscu w ligowych rozgrywkach, tracąc do włocławian zaledwie dwa punkty. 
Mecz rozgrywany był wyjątkowo na boisku OSiR ze sztuczną nawierzchnią. Główna płyta wyłączona jest obecnie z powodu przygotowań kadry U-17, a goście nie zgodzili się na przełożenie meczu. Na pewno miało to wpływ na przebieg spotkania. Mecz zaczął się bardzo udanie dla gospodarzy. Już w 2 minucie Lider objął prowadzenie w tym spotkaniu. Gola na 1:0 zdobył Patryk Miarka, który wykorzystał bardzo dobre rozegranie piłki z Adrianem Klepaczem. W 20 minucie fantastycznie w bramce gospodarzy spisał się Sobczak, który w sytuacji sam na sam nie dał się zaskoczyć Kamilowi Fajkowskiemu. Do niecodziennej sytuacji doszło w 28 minucie spotkania. Wychodzący na dogodną - stuprocentową pozycję do strzelenia gola Fajkowski zatrzymał się słysząc gwizdek z drugiego boiska na którym rozgrywany był równolegle inny mecz. W 45 minucie doszło do sytuacji,  która miała duży wpływ na dalszy przebieg meczu. Za faul w polu karnym na Kowalczyku z boiska "wyleciał" ukarany czerwoną kartką Kryszak. Od tego momentu Unia grała w dziesięciu. Niestety najskuteczniejszy zawodnik Lidera nie wykorzystał jedenastki, którą obronił bramkarz Unii Arkadiusz Stępień. Na przerwę Lider schodził z jednobramkowym prowadzeniem.

W drugiej połowie niespodziewanie grający w osłabieniu goście zdobyli wyrównującego gola. W 53 minucie najskuteczniejszy w lidze piłkarz Unii Kamil Fajkowski po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzałem głową uzyskał gola dla gości z Gniewkowa. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Zaledwie trzy minuty później swojego 10 gola w tym sezonie zdobył Robert Kowalczyk i Lider ponownie objął prowadzenie w tym spotkaniu, którego nie oddał już do ostatniego gwizdka sędziego. Mecz do końca toczył się w bardzo nerwowej atmosferze, zarówno na boisku jak i poza nim. Działo się tak za sprawą nie mogących pogodzić się z porażką piłkarzy i kibiców drużyny przyjezdnej. Zwycięska passa Lidera trwa.

Lider od siedmiu meczy nie zaznał goryczy porażki, a wygrana z Unią to piąte z rzędu zwycięstwo włocławian. Po 10 kolejkach, Lider jest drugi w tabeli tracąc do pierwszego Pomorzanina Toruń zaledwie 1 punkt. Wreszcie mamy w naszym mieście drużynę, która swoją grą daje realne nadzieje, że we Włocławku będziemy mogli po wielu latach oglądać mecze trzeciej ligi.



Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama