Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 10:01
Reklama
Reklama

Weekend we Włocławku pod znakiem włamań. Co padało łupem złodziei?

Podziel się
Oceń

Weekend we Włocławku pod znakiem włamań. Co padało łupem złodziei?

Policjanci z Włocławka zatrzymali w piątek na gorącym uczynku dwóch włamywaczy, którzy kradli metalowe elementy z jednej z hurtowni w mieście. Mężczyźni sądzili, że w ciągu dnia nie zwrócą niczyjej uwagi i bez problemu wyniosą łupy. Czujność właściciela obiektu i sprawne działanie funkcjonariuszy pokrzyżowało im plany. Mieszkańcy Włocławka odpowiedzą za swoje postępowanie przed sądem.

"W piątkowe popołudnie (04.10.2019) dyżurny włocławskich policjantów uzyskał informację o dwóch mężczyznach, którzy postanowili szybko i łatwo wzbogacić się cudzym kosztem. W celu realizacji swoich planów włamali się na teren jednej z hurtowni i dokonywali tam kradzieży."- informuje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska

 

Policjantów powiadomił o tym fakcie zaniepokojony właściciel, który dostrzegł penetrujących teren zakładu nieproszonych „gości”. Na miejscu szybko zjawili się nieumundurowani funkcjonariusze, którzy zatrzymali włamywaczy na gorącym uczynku. Policjanci odkryli, że mężczyźni wyrwali z zawiasów drzwi wejściowe do magazynu i wynosili stamtąd metalowe elementy do zaparkowanego nieopodal samochodu. W sumie dokonali kradzieży na kilka tysięcy złotych. 23-latek i 28-latek spędzili noc w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszeli od funkcjonariuszy zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem. Ten czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do 10 lat.

 

Z kolei w centrum Włocławka policjanci zatrzymali mężczyznę, który włamał się do bmw i zniszczył jego wyposażenie. 30-latek, mając ponad 1,6 promila, trafił do policyjnego aresztu. Jeszcze tego samego dnia usłyszał dwa zarzuty związane z włamaniem i uszkodzeniem mienia. Za przestępstwa, o które jest podejrzany grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.

"Do zatrzymania doszło w sobotę (05.10.19) około 1.00 w centrum Włocławka, kiedy policjanci włocławskiej „patrolówki” jechali jedną z ulic. Tam zauważyli mężczyznę, który niszczył w środku zaparkowane tam bmw. Natychmiast postanowili to sprawdzić. Sprawca, na widok mundurowych, zaczął uciekać, jednak po chwili był już zatrzymany. Policjanci przy 30-latku znaleźli radio samochodowe, które zdążył zabrać z dewastowanego pojazdu."- informuje Tomasz Tomaszewski z KMP we Włocławku

W komendzie funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość mieszkańca Włocławka. Alkotest wykazał, że miał on ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwiał. Jeszcze tego samego dnia usłyszał od śledczych dwa zarzuty: włamania do pojazdu i zniszczenia go, do których się przyznał. Włocławianin nie potrafił wytłumaczyć co było powodem jego zachowania, a za przestępstwa, o które jest podejrzany grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.      



Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama