Dziś o godz. 11.00 we włocławskiej katedrze odbyły się uroczystości pogrzebowe Adama, który zginął 20 października w Warszawie. 33-latek został śmiertelnie potracony na przejściu dla pieszych. Kierowca BMW jadący z prędkością 130 km/h uderzył z ogromną siłą w Adama, który poniósł śmierć na miejscu. Wcześniej miał odepchnąć przechodzącą z nim przez jezdnię żonę i 3-letniego synka.
31-letni Krystian O., który kierował BMW został zatrzymany przez policję. Przyznał się do winy i wyjaśniał, że oślepiło go słońce. Okoliczności wypadku badają policja i prokuratura. Pogrzeb Adama zgromadził tłumy pogrążonych w rozpaczy i bólu członków rodziny i przyjaciół. Adam został pochowany na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Chopina. Słowa pożegnania spisane przez bliskich odczytał ksiądz Marcin Filas:
„Będziemy musieli nauczyć się żyć bez Ciebie na ziemi, ale z Tobą, kochany Adasiu, w sercach. Dlatego chcemy chcemy byś był blisko, nawet gdybyś miał być tylko pocałunkiem wiatru i promieniem słońca na naszych policzkach. Żegnaj ukochany Adasiu, do zobaczenia...”
Wcześniej w mediach społecznościowych żona Adama pisała:
"Moje serce pękło, a świat w jednej chwili wywrócił się do góry nogami. Odszedłeś tak niespodziewanie. Mój Najdroższy Mężu i Ukochany Tatusiu Naszego Wspaniałego Synka. Mimo że nie będzie Cię już fizycznie przy nas, wiem, że zawsze będziesz o nas dbał z daleka, tak jak robiłeś to przez tych kilka lat, które było nam dane ze sobą spędzić. Jesteś naszym Aniołem i na zawsze pozostaniesz w naszych sercach."
Wiązanki kwiatów przyniesione przez uczestników pogrzebu wypełniły główną nawę włocławskiej katedry.
Napisz komentarz
Komentarze