Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 08:23
Reklama
Reklama

Ł.Zbonikowski namówił H. Kierzkowskiego i J. Lewandowskiego do startu w wyborach! Przyznał to na konferencji podsumowującej 14 lat bycia posłem

Podziel się
Oceń

Ł.Zbonikowski namówił H. Kierzkowskiego i J. Lewandowskiego do startu w wyborach! Przyznał to na konferencji podsumowującej 14 lat bycia posłem

Autor: fot. Janusz Krysztop

Dziś o godz. 10.00 Łukasz Zbonikowski zwołał konferencję prasową podsumowującą jego 14 letnią działalność parlamentarną. Rozpoczął od poinformowania zgromadzonych, że mandat poselski sprawował nieprzerwanie przez ostatnie 14 lat, (4 kadencje) a dziś w święto niepodległości przypada ostatni dzień w którym jest posłem. 

"Za państwa pośrednictwem chciałbym serdecznie podziękować wszystkim osobom, które spotkałem na drodze przez te 14 lat. Wszystkim osobom, które przyjmowałem tutaj w biurze, sprawy, problemy z którymi się borykaliśmy i próbowaliśmy załatwiać.  Tysiące osób na spotkaniach w gminach i powiatach. Wiele interpelacji i zapytań, poprawek budżetowych. Dziękuję jako współautor ustaw np. o spółdzielniach mieszkaniowych, Pomogliśmy być na swoim wielu milionom Polaków. Poprawki budżetowe - 9 milionów złotych na remont drogi krajowej, sprzęt medyczny dla Centrum Onkologii i szpitala. Karetki, wozy strażackie i wiele innych tego typu inicjatyw." - mówił Łukasz Zbonikowski

Były już poseł dziękował również za współpracę samorządowcom i mediom. Przeprosił również za sprawy, których nie udało się rozwiązać. Nie zabrakło odwołania do kwestii osobistych które w ostatnich latach stały się obiektem zainteresowania mediów

"Moja osoba stała się bezwiednie, niechcąco i niesprawiedliwie obiektem wielu nagonek medialnych, bohaterem insynuacji i jak niektórzy nazywali - >afer<. Jest to bardzo przykre. Ze wszystkich spraw się wytłumaczyłem i wybroniłem sądowo. Za to też przepraszam."- dodał Łukasz Zbonikowski

 

 

Gratulacje popłynęły do wszystkich kandydatów tegorocznych wyborów. Tych, którzy się dostali oraz tych, którzy się nie dostali do parlamentu, ale uzyskali wysokie wyniki. Były poseł podziękował za 13, 5 tysiąca oddanych głosów. Na koniec konferencji Łukasz Zbonikowski przyznał, że namówił dwóch kandydatów do startu w wyborach, aby "rozbić" głosy wspólnemu kandydatowi Koalicji Obywatelskiej Jerzemu Wenderlichowi. Kilka dni temu w jednym ze swoich programów mówiło o tym red.  Maciej Maciak. Dziś oficjalnie potwierdziły to słowa Łukasza Zbonikowskiego.

"Mylę że podziękowań nie będzie, ale prawda taka,  dziś w ramach analiz wyborczych możemy to powiedzieć, że gdyby nie moja praca i zabiegi taktyczne przy wyborach mandat senatorski Łyczaka by się nie utrzymał, bowiem przyznam szczerze myśląc wówczas o swoim zwycięstwie na sanatora z prawicy, udało mi się namówić dwóch lewicowych kontrkandydatów do Jerzego Wenderlicha- pana Henryka Kierzkowskiego i Józefa Lewandowskiego do kandydowania. Jednemu nawet osoby ze mną związane pomagały zebrać podpisy. Dzięki temu udało się rozbić 22 tysiące głosów, co prawdopodobnie by zdecydowało o zwycięstwie Wenderlicha nad Łyczakiem. Często zachęcenie do startu może zmienić bieg wydarzeń. (...)Takie były fakty i same te osoby dziękowały mi za to, że zaangażowały się w te wybory. Są bardzo zadowoleni ze swoich wyników."- podsumował Łukasz Zbonikowski

"W polityce nigdy się nie mówi nigdy - to nie nasze ostatnie spotkanie" - tymi słowami zakończył swoją konferencje Łukasz Zbonikowski. 

Jutro rozpoczyna się nowa kadencja Sejmu. Kolejne wybory w 2020 roku. Będziemy wybierać prezydenta Polski. 

 



Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama