Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 19:06
Reklama
Reklama

Najpierw pobili Rafała, potem ostrzelali jego auto z broni pneumatycznej

Podziel się
Oceń

Najpierw pobili Rafała, potem ostrzelali jego auto z broni pneumatycznej

Tego wieczoru Rafał K. z pewnością nie zapomni do końca swojego życia. W połowie minionych wakacji, 8 sierpnia, Patryk W. oraz Adrian J. pobili Rafała, przy tym grożąc mu śmiercią. Zniszczyli również jego samochód poprzez oddanie nieokreślonej liczy strzałów z broni pneumatycznej. Obecnie w polskim prawie broń pneumatyczna nie wymaga pozwolenia ani rejestracji (wiatrówki o energii wylotowej pocisku nie większej niż 17 J). Strzały oddane w kierunku auta należącego do Rafał K. spowodowały uszkodzenia powłoki lakierniczej, porysowane zostały szyby oraz reflektor. Straty oszacowano na 2400 zł. Do zajścia doszło w miejscowości Chrostkowo woj. kujawsko-pomorskie, sprawą zajmowała się lipnowska prokuratura, która skierowala sprawę do sądu

"Patryk W. i Adrian J. działając wspólnie i w porozumieniu brali udział w pobiciu Rafała K. w ten sposób, że uderzali rękoma po ciele czym spowodowali obrażenia ciała w postaci otarć naskórka szyi i klatki piersiowej, powierzchownej rany tłuczonej i zasinienia klatki piersiowej po stronie lewej, które to obrażenia powodują naruszenie czynności narządów ciała na okres poniżej dni siedmiu. Patryk W. kierował groźbę pozbawienia życia wobec Rafała K. przy czym groźba ta wzbudziła w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona "- informuje prokurator Alicja Cichosz

Patryk W. i Adrian K. usłyszeli już zarzuty z artykułów: 158 § 1 kk w zw. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. , o czyn z art. 288 § 1 kk. Dodatkowo Patrykowi W. postawiono zarzut o czyn z art. 190 § 1 kk.

Prokuratura nie podaje motywów działania oskarżonych. Wobec mężczyzn zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji wraz z zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego oraz zakaz opuszczania kraju. 

 


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama