Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 00:45
Reklama
Reklama

Wytłaczanki porzucone nad j. Wikaryjskim mogą być niebezpieczne dla leśnego ptactwa...

Podziel się
Oceń

Wytłaczanki porzucone nad j. Wikaryjskim mogą być niebezpieczne dla leśnego ptactwa...

Autor: fot. Janusz Krysztop

Kilka dni temu nad jeziorem Czarnym wyrzucono 30 opon, dziś z kolei dzikie wysypisko z wytłaczankami po jajach odkryto w pobliżu jeziora Wikaryjskiego. Nadleśnictwo zostało powiadomione o tym fakcie przez osobę postronną. Osoba, która wyrzuciła wytłaczanki najprawdopodobniej dokonała tego dzień lub dwa dni wcześniej.

"Wytłaczanki wyrzucono na terenie leśnictwa Rybnica, koło jeziora Wikaryjskiego. Straż Leśna prowadzi postępowanie. Odpady wyrzucono przy drodze. Tam mógł wjechać każdy. Musimy ustalić skąd pochodzą wytłaczanki."- informuje Mieczysław Olewnik leśniczy Nadleśnictwa Włocławek

Dzikie wysypiska to zmora z którą walczą leśnicy. Skąd problem? Z oszczędności. Za utylizację opon czy wytłaczanek, należałoby zapłacić. Wyrzucenie śmieci w lesie jest darmowe, choć do czasu, bo jak wiadomo coraz częściej Straż Leśna prowadząc dochodzenie dociera do osób, które wyrzucają odpady. W ubiegłym roku służby leśne ustaliły 8 sprawców. Najwyższa kara wyniosła 2 tysiące złotych, sprawca musiał posprzątać zaśmiecony teren oraz zapłacić za utylizację. W przypadku wytłaczanek problem jest bardziej złożony i być może sprawa trafi do sądu. Postępowanie karne miałoby nastąpić w związku z tym, że materiał jest niebezpieczny dla środowiska.

"W takich wytłaczankach mogą być wszelkiego rodzaju szkodliwe bakterie niebezpieczne dla ptaków. Mamy ptasią grypę, a nie wiadomo skąd to przyjechało. Takie sprawy trzeba zgłaszać do Nadleśnictwa, gdy ktoś na nie trafi."- dodaje leśniczy Olewnik

Obecnie Nadleśnictwo zmaga się z przypadkami wyrzucana odpadów najprawdopodobniej z punktu naprawy aut. Na terenie Nadleśnictwa Włocławek wyrzucane są nadkola, zderzaki i inne plastikowe elementy. Sprawcy również je podpalają. Do dwóch pożarów z tego powodu doszło w leśnictwach Poraza oraz Brześć...



Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama