Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 12:40
Reklama
Reklama

Co dalej ze Szkolnym Związkiem Sportowym? Ratusz pieniądze odłożył, ale...

Podziel się
Oceń

Co dalej ze Szkolnym Związkiem Sportowym? Ratusz pieniądze odłożył, ale...

Podczas wczorajszej konferencji prasowej zorganizowanej w Ośrodku Sportu i Rekreacji przez władze miasta, zaprezentowano wyniki otwartego konkursu ofert na realizację zadania publicznego w zakresie powierzania, wspierania i upowszechniania kultury fizycznej we Włocławku w 2020 roku. Dofinansowanie uzyskało łącznie niemal 80 podmiotów, klubów sportowych czy organizacji pożytku publicznego. W tym roku Urząd Miasta na rozwój i promocję sportu w naszym mieście przeznaczył 1 650 000 złotych. Na długiej liście zabrakło jednak Miejskiego Szkolnego Związku Sportowego, który od kilku miesięcy boryka się z wewnętrznymi problemami i napięciami. Z funkcji prezesa związku zrezygnowała z początkiem roku po 11 latach pracy Anna Szafrańska. Do teraz nie wybrano nowych władz co uniemożliwiło stowarzyszeniu złożenie stosownej oferty na czas. Na miniony piątek zaplanowane było Walne Zebranie SZS dotyczące dalszego funkcjonowania związku lecz z niewiadomych przyczyn zostało ono odwołane. Wielu zainteresowanych sprawą obawia się całkowitego rozwiązania stowarzyszenia.

Choć oficjalnie Szkolny Związek Sportowy nie może liczyć na żadne faworyzowanie ze strony Urzędu Miasta, to jednak kwotę 50 tys zł, którą do tej pory co roku był dotowany, decyzją prezydenta miasta zarezerwowano w oczekiwaniu na rozwiązanie problemów związku. Grupa robocza reprezentująca SZS spotkała się ponownie w minionym tygodniu z władzami miasta omawiając zapewne przede wszystkim trudną sytuacje finansową, która często rzutuje na skuteczną działalność samego związku. Podnoszono także kwestię utworzenia etatu, który powinna objąć osoba poświęcająca się wyłącznie sprawom organizacyjnym SZS.

„Jeśli chodzi o szczególne umiejscowienie tego stowarzyszenia pośród innych stowarzyszeń, to należałoby powiedzieć, że formalnie jest takim samym jak wszystkie inne. Natomiast musimy pamiętać, że jego dziedzina działalności, czyli sport szkolny dzieci, to jest coś co leży na sercu rodziców, mieszkańców jak i władz miasta. Musimy podchodzić to tego z dużą delikatnością. (…) Okazuje się, że problem leży być może nawet u podstaw funkcjonowania samego związku.” – skomentował obecną sytuację Łukasz Pszczółkowski

Z zarezerwowanej dla związku kwoty na rywalizację sportową dzieci i młodzieży w ramach szkół, wyłączono 7 tys zł przeznaczane uprzednio na zawody Sprawnego Misia, które w tym roku będą zrealizowane jako osobne zadanie. SZS nie chce nagłaśniać obecnej sytuacji związku. Lecz jak się przekonaliśmy, rozmowy z władzami miasta trwają.


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama