Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 19 marca 2024 07:42
Reklama
Reklama

Zakład milczy, wczoraj odesłana została do domu taksówką osoba z gorączką... List zaniepokojonego pracownika Kongsberg Automotive

Podziel się
Oceń

Zakład milczy, wczoraj odesłana została do domu taksówką osoba z gorączką... List zaniepokojonego pracownika Kongsberg Automotive

Autor: fot.archiwum

Dziś na naszą skrzynkę redakcyjną dotarł list od pełnego obaw pracownika firmy Kongsberg Automotive. Mężczyzna słusznie zaniepokojony sytuacją nadmienia, że obecnie w firmie zatrudnionych jest blisko 1500 osób i były przypadki, w których osoby z gorączką wracały do domu z zakładu i nie wiadomo czy nie były zakażone koronawirusem, a zakład pracy zdaniem internauty w tym temacie milczy. Oto treść listu:

"Jestem zaniepokojony sytuacją panującą w moim zakładzie pracy- Konsgberg Automotive w Pikutkowie (Brzeska strefa gospodarcza). Wczoraj odesłana została do domu taksówką, (ponieważ karetka nie chciała przyjechać) jedna osoba z gorączką. W NFZ wyjaśnili, że karetki wyjeżdżają do pacjentów ze stanami zagrażającymi życiu i do osób z gorączką nie będą jeździć. Taki człowiek powinien się zgłosić do lekarza.Takich przypadków było już kilka. Chciałbym wiedzieć co dalej z tymi osobami się stało, czy to zwykłe przeziębienie, zakład milczy. Pracuje nas tu prawie 1500 osób (trzy zmiany) z kilku powiatów i województw, wielu pracowników przyjechało z Ukrainy. Mnóstwo osób pracujących na linii produkcyjnej styka się praktycznie ze sobą łokciami, nie ma mowy o zachowaniu bezpiecznej odległości. Boję się o o rodzinę, mam małe dzieci w domu, w tym córka ma stwierdzoną astmę oskrzelową wczesnodziecięcą. Zabezpieczenia , które firma wprowadziła to płyn dezynfekcyjny na stołówce, zamknięte kadry i panowie ochroniarze na bramie w rękawiczkach i maseczkach.

                                                            Z poważaniem  zaniepokojony pracownik

Z pytaniami skierowaliśmy się więc do firmy Konsgberg Automotive. 

Ile osób jest obecnie zatrudnionych w zakładzie ile pozostaje w domach?

"Codziennie mamy tutaj spotkanie sztabu kryzysowego i podejmujemy dodatkowe akcje korygujące. Obecnie zatrudnionych jest - wpisanych w rejestr 1340 osób łącznie. Duża grupa ludzi jest nieobecna w zakładzie. W zakładzie dziennie jest obecnie około 850. Około 5% kadry jest na urlopie, reszta z rożnych powodów L4."- oznajmia Michał Bajdor


Czy osoby z zakładu odjeżdżały z gorączką i  były zabierane przez karetkę? Czy wiecie Państwo co dalej się z nimi dzieje?

"Gdyby były takie przypadki (mowa o zagrożeniu koronawirusem) Sanepid dawno by już zamknął zakład. Jedna z pań skarżyła się na kręgosłup inna na złe samopoczucie, nie było stwierdzenia żadnego zagrożenia. Mamy kontakt z Sanepidem, kontakt z Państwową Inspekcją Sanitarną."- twierdzi Michał Bajdor

Czy  załodze zostały przekazane informacje, że osoby, które źle się czuły nie są zakażone koronawirusem?

"Nie informujemy co jest poszczególnym pracownikom, ponieważ obligują nas pewne przepisy. Nie wolno nam udzielać informacji o stanie zdrowia tych osób. To może prowadzić do stygmatyzowania." - podkreśla Michał Bajdor


 Jak zabezpieczyli Państwo pracowników?


"Mamy mierzenie temperatury na życzenie termometrami bezdotykowymi, są zapewnione maseczki 100 sztuk, a 1000 jest zamówionych. Nie są obligatoryjne. Korzysta ten kto chce.  Mamy codzienną dostawę płynu do dezynfekcji. Schodzi dziennie 5 litrów. Zamówiliśmy kolejne 30 litrów. Zapewniamy rękawiczki lateksowe dla pracowników logistycznych i tych z magazynów. Pracownicy produkcyjni również mogą je pobrać. Codziennie robię obchód po hali aby zobaczyć jak wygląda sytuacja. Takich zakładów jak nasz jest 998  w Polsce. My nie możemy zatrzymać zakładu, jak my zatrzymamy produkcję to zatrzymamy pół Europy." - informuje przedstawiciel firmy


Co wówczas gdy jednak ktoś zachoruje z pracowników, wówczas zamkniecie zakład?


"Będziemy się stosować do zaleceń Sanepidu i Państwowej Inspekcji Sanitarnej i postępować tak jak nam nakażą."- podsumowuje Michał Bajdor

Wydaje się, że sytuacja w zakładzie jest pod kontrolą. Przedstawiciel firmy wyczerpująco odpowiadał na nasze pytania, rozumiemy również zaniepokojonego sytuacją ojca, którego dziecko jest w grupie wysokiego ryzyka. Niemniej jednak, może warto, aby w tym trudnym czasie nieco odejść od sztywnych ram i uspokoić pracowników choćby komunikatem: 

"Nikt z pracowników nie jest objęty kwarantanną ani nadzorem epidemiologicznym w związku z koronawirusem. Nie ma też potwierdzonych przypadków zakażeń". Z pewnością nie złamano by w ten sposób przepisów, a załoga pracowałaby bez zbędnego stresu.

Jak poinformowały służby wojewody o godz. 18.00 w naszym województwie potwierdzono 8 przypadków zakażenia wirusem. 


Napisz komentarz
Komentarze
Migotka 25.03.2020 11:59
Dzięki wam zwolnili juz kilkaset osób.gratuluję.zwolnili większość osob zatrudnionych przez agencję i nie przedluzyli umów pracownikom, którzy pracowali juz kilka lat, zatrudnionych bezpośrednio przez KA.Świetna pomoc od Państwa.A firma pokazala jak szanuje pracownikow.Ci co pracowali niecaly miesiac jeszcze pracują a Ci co byli od początku z firmą wylecieli jak zwykłe g.ja zostalam bez srodkow do zycia z dnia na dzien.dziekuje i pozdrawiam firmę i rząd.aż pójde na wybory w tym roku.

greta 19.03.2020 22:40
Dlatego od pracownika będącego kosztem niepewnej wysokości, bo to L4, urlopy i tak dalej lepsza jest maszyna. Zakład jest po to, żeby zarobił właściciel, a umieszczony w strefie, żeby zarobił więcej. Skończą się wakacje podatkowe, to skończy się zakład. Pracownik? dzisiaj jeden, a jutro drugi. Kto by się Polakiem czy Ukraińcem przejmował. Liczy się zysk właścicieli

Pracownik 19.03.2020 22:21
Czegos tu nie rozumiem... skoro taki obóz pracy to się zwolnić nikt nikogo nie trzyma na siłę.. Ludzie jak nie było pandemii to potrafiliscie na bolący paluszek czy katarek brać l4 i jest to nagminne są osoby które miesiąc w miesiąc są na zwolnieniu a teraz raptownie jesteście tak lojalnymi pracownikami że z temperatura przychodzicie do pracy? Firma powinna zrobić z tymi symulantami porządek bo za chwilę będą dochodzić odszkodowań twierdząc że zaraziły się w pracy..

Pracownik 19.03.2020 07:18
Ludzie co wy nazekacie.Firma sie wykazała przeciez.Panowie mierza temperature,daja nam owoce.Przerwy ustalone przez ,,góre" i tu zaczyna sie dopiero problem.Mój dziaj chodzi na stołówke 02:20 i owocow juz nie ma.To bydło bo tak trzeba to nazwac wynosi wszystko co sie da w reklamowkach do szafek i potem do domu.Jak tak mozna?Owoce sa dla wszystkich a nie tylko dla tych ktorzy sa pierwsi.Kupta se dla rodziny a nie wynosita z roboty zabierajac komus.

CZUJNE OKO 19.03.2020 01:42
Wszystko zaczyna się rano autobusjeden, ludzi tłum na miejscu wylewa się ludzka kichająca, z czerwonymi od kataru oczaml... Pracownicy ci wedle mojej oceni i innych zdrowych ludzi, powinni być zarsr po mitingu odesłane do łóżek.. Ale tu najważniejszy jest cel i obojętnie czy człowiek chory czy nie celmusi być zrobiony

Zaniepokojony 18.03.2020 20:20
Pracuje tam od długiego czasu, nie pokój jest, mydlenie oczu pracownikom, prawda jest taka że firma powinna być zamknięta już na dłuższy okres, ale liczy się norma i straty które mogą ponieść, tylko nie boją się kierownicy i ''dyrektur'' jakie mogą ponieść potem konsekwencje

Has 18.03.2020 18:37
Pracownicy z goraczka powinny miec test na koronawirusa

J. 20.03.2020 05:06
Chyba test na głupotę.

G.......... 18.03.2020 18:20
Rozumiem dużo, ale że dorosła, w pełni sprawna na rozumie osoba przychodzi do pracy chora i oczekuje tam na pomoc medyczną, nie jestem w stanie zrozumieć. Wzywanie karetki do takiego przypadku, to jest wielkie nieporozumienie, powinna taka osoba za nią zapłacić za niepodstawne przyjechanie. Pracuję w tym zakładzie dosyć długo, pracować trzeba jak wszędzie, ale to czego czasami oczekujecie, nie mieści mi się w głowie. Wzywanie karetki jest moim zdaniem zrobienie niepotrzebnego szumu, nie macie wstydu ani poczucia przyzwoitości. Nie którzy zachowują się jakby wykonywali nie wiadomo jaką ważną pracę, a to tylko zwykła produkcja. Trzeba mieć poczucie własnej wartości, ale bez przesady.

To jest Chore 18.03.2020 18:00
To co robi ta firma przechdzi ludzkie pojęcie . Ta firma obstawiam długo nie potrwa nie przez Epiedmię, a przez Ludzi którzy tym kierują , Kto Widział żeby Dyrektor pisał takie coś .. Cytuję ,,Takich zakładów jak nasz jest 998 w Polsce. My nie możemy zatrzymać zakładu, jak my zatrzymamy produkcję to zatrzymamy pół Europy." a to co mają powiedzieć zakłądy produkujący paier tolatowy, co oni Zatrzymają . Świat przed zagładą ? Produkujecie tylko podzespoły do samochodów , na które wielu ludzi nie stać.

M 18.03.2020 17:16
Zgłaszajcie się do sanepidu, idźcie na L4, zasiłki na dziecko, zakład zamkną a potem będzie płacz i zgrzytanie zębami bo nie będzie pracy, sporo firm będzie miało problemy, będzie kryzys korona wirus minie jak przeziębienie, kryzys nie tak szybko bądźcie odpowiedzialni

PS 18.03.2020 14:15
Proszę zgłosić opisysywane sytuacje w komentarzach do Panstwowej Inspekcji Pracy i do Sanepidu. Ludzie macie jako pracownicy swoje prawa wynikajace z kodeksu pracy i prawa pracy. Nie ma nic cenniejszego niż zdrowie opamietajcie się i zróbcie cos

Pracownik KA 18.03.2020 13:27
Nie zapomnijecie podziękować kolezankom ktorych mężowie powracali ostatnio z pracy za granica do kraju,a ktore chodza po hali i sie wysmiewaja ze nie sa objęci kwarantanna i nikomu nie zglosili ze w ostatnim czasie przebywali za granica.

Sinus 18.03.2020 20:14
Komentarz zablokowany

Paweł 05.05.2020 22:44
Radzę sprawdzić najpierw stan faktyczny potem zgłosić odpowiednim służbom. Napewno nie siać plotek. Przemoc rodzi przemoc.

Do lider 18.03.2020 11:00
A o innych osobach wyprowadzanych osobach z temperaturą już nie wiesz? Do nich też karetka przyjechała? Co do poniedziałku, też słyszałam od innych pracowników, że ambulans nie chciał przyjechać, więc rozumiem skąd się wdał ten błąd.

Pracownik 18.03.2020 09:00
Do roboty lenie! Szukacie powodów do nic nierobienia. Nie chcesz pracować bo boisz się o życie to weź urlop bezpłatny.

XDDDD 26.03.2020 14:35
No *** debil XDD jak boją się o życie to czemu mają brać bezpłatny ? XD a za co *** będą zyli pajacu *** ? xD

Jaaaa 18.03.2020 07:56
Gówno prawda! Żadnego termometru, żadnej maseczki, żadnych rękawiczek nie widziałam. Jedynie płyn do dezynfekcji na wejściu do zakładu. Ukrainca też wywieźli karetka i cisza. Kobietę też zabrali i cisza. Ściema ze wszystko w zakładzie ok. Ale wina ludzi też jest duża bo po co tam łażą. Zagrożenie jest. W takiej ilości ludzi nie da się uniknąć zakażenia. Nie mogą zatrzymać pracy bo zatrzyma się Europa? Gdyby ludzi nie przyszli to i produkcji by nie było. A później pretensje że zakład pracy ma ludzi za nic, jak ludzie sami siebie nie szanują. Jak by mogli to by żarli spod siebie żeby zrobić jedna mate więcej niż inni. Brać opiekę na dziecko albo L4 i siedzieć w domu na ***ch. A nie jak hieny za premie zapierdzielać. Po co wam ta premia jak kopytami do przodu was wywiozą i nikt nikomu nic nie powie.

Pracownik KA 18.03.2020 05:55
Nie wierzę .... Jakie maski jakie rękawiczki , jedynie płyny do dezynfekcji , na mojej zmianie jest pełno osób kaszlących i kichających , nosząc maskę została zwrócona mi uwaga żebym ją ściągnął i nie szerzył paniki . To jest śmieszne , nawet urlopu dać nie chcą bo mało ludzi , a lekarze chcą wydać L4 , jesteśmy najtańszą siłą roboczą dla nich , jak coś się komuś stanie to po prostu nas zastąpią ...

Pracownik 18.03.2020 04:51
Co za bzdury. Na cały zakład są dwa pojemniki na płyn do dezynfekcji rąk. Maski i rękawiczki, jeśli nawet są, to.nikt nie ma pojęcia, gdzie i czy w ogóle może je pobrać. Nikomu nie jest mierzona temperatura. Ludzie przychodzą do pracy chorzy, z gorączką. Nie mówię, że to koronawirus, ale z całą pewnością obniża to naszą odporność. A zakład zaproponował żeby w czasie kwarantanny (zamknięte szkoły) przyprowadzać dzieci do firmy. Nikogo nie interesuje, że ludzie się boją. Dyrektora od poniedziałku widziałam raz, wszedł na halę i wyszedł. Takie to właśnie jest zainteresowanie w firmie.

Pracownik 18.03.2020 04:33
Przecierz są dwie osoby obiete kwarantanną kture jeszcze w poniedziałek przez co najmniej 5 godzin były w pracy i co cisza musi stac sie tragedia zeby ktos sie tym zainteresował normalnie śmiech na sali

Ona 18.03.2020 07:22
Z której zmiany te osoby? Widocznie musi rozniesc sie ten wirus zeby ktos odpowiednio zareagowal!

Pracownik 18.03.2020 02:12
Śmiech na sali haha gdzie te maseczki i termometry,jakie płyny na tyle ludzi dwa zbiorniczki raptem,a na przerwe o jednej godzinie wyszło pół zakladu ludzie w drzwiach na stołówkę sie nie miescili.Szok co sie tu dzieje

Pracownik 17.03.2020 23:38
Wspaniale opisana sytuacja w zakładzie pracy Kongsberg. Szkoda tylko, że nikt na oczy nie widział żadnych termometrów, ani maseczek i tym bardziej rękawiczek dla pracowników produkcji. A już napewno nie było o tym żadnych informacji. W tej tylko chwili jest obiecane 300zł premi za to że nikt nie pójdzie na chorobowe do końca miesiąca. Pracodawca nie chce paniki i żeby produkcja szła dalej. To skoro nie ma zagrożenia. Czemu kadry są dla nas nieczynne i nic nie można załatwić?

Bob 30.03.2020 13:24
Jak w kazdym zakładzie biurokracja pouciekała do domów A zwykły robol na nich pracuje Tylko jeśli braknie tych roboli to skąd wezmą na zycie Niech sami idą na produkcje i zobaczą jak ciężko trzeba zarobić na chleb Latem przy upałach siedzą przy klimie a zimą przy grzejniczkach.Brak szacunku dla pracownika

Liniowa 0 17.03.2020 23:13
Jakie rękawiczki? Maseczki, mierzenie temperatury... Ściema totalna, pan dyrektor sprawdza? Co i kiedy..

Lider 17.03.2020 23:07
Ktoś ma błędne informacje , do pracownika chorego przyjechało pogotowie zbadali go i nie stwierdzili zagrozenia zostawili go w zakładzie , twierdzili że jeśli się pogorszy to ma jechać do sanepidu , tu służba zdrowia nawaliła z takim podejściem . Pracownik został odwieziony taksówką na koszt firmy do domu był cały czas pod kontaktem z przełożonym . Proszę więc upewnić się i dopiero wysyłać wiadomości do redakcji .

Xxxxx 17.03.2020 23:05
Tak dbacie o pracownikow ze chcecie by dzieci zabierali do pracy w okresie pandemii jestescie chorzy oboz pracy i nic wiecej zamknac ten burdel nic wiecej

Krzysztof 17.03.2020 22:53
Jak my zatrzymamy produkcję ,to zatrzymamy pół Europy ??? Koleś ma niezłe mniemanie o firmie z jakiegoś Pikutkowa. Bez nich Europa stanie w miejscu ?

Has 18.03.2020 18:42
Racja lepiej kase trzepac niz dbac o zdrowie spoleczenstwa hyba ta korona mu muzg zlasowala

Pracownik 17.03.2020 22:53
Jestem pracownikiem tego oto zakladu, temperatura wcale nie jest mierzona, nie ma zadnych maseczek ani rękawiczek, zaklad chcę się wybielić, niech odpowiednie służby zajrzą i zrobią z tym porządek!!!

Pracownik 17.03.2020 23:20
O mierzeniu temperatury rzeczywiście nie było żadnych informacji natomiast są dostępne czarne maseczki na magazynie i rękawiczki również.

Byly pracownik 17.03.2020 22:40
Pracowalem w tym zakładzie pewien czas Niestety liczą się normy a nie stan psychiczny czy fizyczny człowieka. Przez czas który pracowałem nie było nic słychać o żadnych termometrach nawet na spotkaniu o przepisach BHP. Jeśli było pytanie o urlop który się należy była odpowiedz "NIE BO MAMY ZA MALO LUDZI "

Kotek 17.03.2020 22:27
Jezu kto nie pracował to nie wie co tam się dzieje nie ma żadnej mierzenia temperatury nikogo tam nic nieobchodzi Znieczulica

Pracownik 17.03.2020 21:57
Osoby o średniej inteligencji, kupy miału, z objawami gorączki itp. Przychodzą do pracy. Plebs chce urlop. Plebs kombinuje, aby przy okazji oczernić zakład pracy.

xyz 18.03.2020 14:52
Komentarz zablokowany

Pracownik 17.03.2020 21:50
Hahahaha to chyba jakiś żart. Nikt nic nie słyszał o mierzeniu temperatury o maseczkach, rękawiczkach też nie. Może i są ale nikt nie miał o nich pojęcia. Dyrektor zapomniał dodać, że tak o nas dba, że nawet postanowił pozwolić nam do przychodzenia pracy z dziećmi. Tak samo jak w lato przyjeżdżała karetka kilka razy na zmianę bo ludzie mdleli i wszystko zamiecione pod dywan tak teraz ludzie z gorączką w pracy..!!!!

Włocławek 17.03.2020 21:40
Kazdy na wejsciu powinien mieć mierzoną gorączkę,każdy powinien dostac rękawiczki i maske,ludzie to nie roboty każdy może załapać wirusa kto wtedy zajmie się że to nie dopatrzenie że wymogi były spełnione co wtedy wyplacicie odszkodowanie?a jesli ktos tego nie przejdzie nie wyjdzie to kto odda dziecia matkę albo ojca!!!!

Pracownik Kongsberga 19.03.2020 15:34
Tak jest w Pruszkowie, każdy ma mierzoną temperaturę. Ludzie mimo wszystko narzekaja i pytają po co odstawiać szopki. Więc może problem jest po stronie ludzi, którym nie da się w żaden sposób dogodzić? Odszkodowanie za chorobę? A gdzie indziej nie można się zarazić? Co ze zdrowym rozsądkiem? Przez pierwsze dni mierzenia temperatury odsyłaliśmy po 4 osoby na zmianę do domu. Też się dobrze czuły mimo 38 stopni... Chcecie spełnienia wymogów przeciwwirusowych? Zacznijcie od siebie, potem żądajcie tego od innych.

Reklama
Reklama
Reklama