Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 05:58
Reklama

Nocna akcja policji oraz ratowników na moście. Pijany 33-latek wywołał fałszywy alarm

Podziel się
Oceń

Nocna akcja policji oraz ratowników na moście. Pijany 33-latek wywołał fałszywy alarm

Autor: nadesłane

W nocy z 1 na 2 kwietnia, około godziny 4:00 w nocy na włocławskim moście im. Marszałka Rydza-Śmigłego pojawiły się radiowozy policyjne. Na nadesłanym do naszego Portalu filmie widzimy, iż na moście zatrzymały się aż 3 pojazdy dające sygnały świetlne. Jak informuje Komenda Miejska Policji,  dyżurny otrzymał dramatyczne zgłoszenie, że na moście zgłaszający ratuje mężczyznę, który chce przeskoczyć przez barierki. Na miejsce od razu wysłano patrole oraz inne służby, które zapewniają bezpieczeństwo na wodach.

Policjanci sprawdzili most, jednakże nikogo na nim nie zastali. Ich uwagę zwrócił natomiast mężczyzna idący w stronę centrum. Funkcjonariusze przeprowadzili z nim rozmowę, w której 33-latek przyznał, że dzwonił na numer alarmowy. Tłumaczył, że próbował odwieść od skoku napotkanego po drodze człowieka, ale nie udało mu się. Po chwili zaczął jednak zmieniać zdanie twierdząc, że to nie on dzwonił, tylko osoba siedząca na barierkach, z którą zdążył wypalić papierosa zanim skoczyła.

Funkcjonariusze nabrali podejrzeń co do przedstawianej historii nietrzeźwego mieszkańca Włocławka i zweryfikowali opisywaną przez niego "historyjkę". Dotarli do członków rodziny 33-latka i wówczas okazało się, że kontaktował się on wcześniej z bliskimi, informując ich o swoich ewentualnych zamiarach. Natomiast historię człowieka skaczącego z mostu po prostu zmyślił. Na tym jednak jego kłamstwa się nie zakończyły. Oświadczył, że wrócił kilka tygodni temu zza granicy, gdzie pracował i obawia się o swoje zdrowie. Tej historii kategorycznie zaprzeczyli bliscy podając, że mężczyzna nigdzie nie wyjeżdżał.

33-latek, mając 2 promile alkoholu w organizmie, trafił do policyjnej celi, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut wprowadzenia w błąd funkcjonariuszy, co skutkowało wykonaniem przez służby niepotrzebnych czynności. Mężczyzna będzie się tłumaczył przed sądem. Grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych 

 

 



Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama