Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 18:59
Reklama
Reklama

Towarzystwo z "politycznej piaskownicy". Nowy wiceminister finansów to kolega męża Gembickiej - Szymona Dziubickiego

Podziel się
Oceń

Towarzystwo z "politycznej piaskownicy". Nowy wiceminister finansów to kolega męża Gembickiej - Szymona Dziubickiego

Autor: fot. YouTube

Pod koniec lutego, na Portalu Włocławek publikowaliśmy artykuł dotyczący Anny Gembickiej i jej szybkiej kariery (od 2016 do 2020 piastowała aż 5 stanowisk publicznych), w artykule pisaliśmy także na temat kariery jej męża o którym mało kto słyszał jak i wcześniej o pani Gembickiej. Postawiliśmy wówczas pytania retoryczne dotyczące powodu dla którego młoda mężatka nie przyjęła nazwiska Dziubicka, a także dlaczego nie występowali razem oficjalnie podczas kampanii wyborczej. Zazwyczaj politycy, szczególnie z tak zwanej prawicy obnoszą się bowiem posiadaniem rodziny podczas ubiegania się o mandat wyborczy. Można więc pomyśleć, że może komuś zależeć na niełączeniu tych dwóch nazwisk, a samo małżeństwo to tajemnica, a przecież przez ręce obojga przechodzą pieniądze publiczne... Zarówno pan Dziubicki jak i Gembicka, awansowali w instytucjach korzystających z takich środków.

W artykule zapowiadaliśmy kontynuację tematu kariery Szymona Dziubickiego, jednak z internetu zaczęły znikać informacje na jego temat, a autorka artykułu po publikacji otrzymała groźby pozbawienia życia. Temat zszedł na drugie tory. 

Zanim jednak zdążyliśmy przysiąść do analizy ogromu e-maili nadesłanych w sprawie małżeństwa Gembicka-Dziubicki, wczoraj Polacy mieli okazję poznać nowego "Misiewicza". Po Edmundzie Janningerze, 21-letnim ekspercie MON, 25-letnim Bartłomieju Misiewiczu mianowanym na szefa gabinetu politycznego i rzecznika prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej, Annie Gembickiej 28 -letniej  podsekretarz stanu (wówczas bez wyższego wykształcenia), 26-letnim Szymonie Dziubickim jej mężu - pracującym w Agencji Rozwoju Przemysłu i zasiadającym w organach nadzoru Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu, przyszedł czas na nowego wiceministra finansów i rzecznika dyscypliny finansów - Piotra Patkowskiego. Oczywiście nazwisk, których opozycja PiSu określa jako "Misiewicze" znalazłoby się znacznie więcej, co potwierdzają nadesłane do nas informacje.

Jak się okazuje nowy wiceminister to kolega męża Gembickiej - Szymona Dziubickiego. Nie wykluczone, że również samej Gembickiej bowiem podobnie jak ona, był doradcą Morawieckiego. Tego właśnie nam zabrakło w doniesieniach mediów ogólnopolskich. Dziubicki i Patkowski to koledzy z organizacji studenckiej. Wystąpili nawet razem w drugim odcinku "Politycznej Piaskownicy" programu lubelskiej telewizji internetowej. W swoich solowych wystąpieniach Patkowski np. namawiał przed wyborami w 2014 roku do tego by oddawać nieważne głosy w wyborach(!).

Podobnie jak Gembicka w 2019 roku ubiegał się o mandat poselski z Lublina z list PiS. I podobnie jak pani Gembicka został wcześniej obdarzony intratnym stanowiskiem, bowiem był doradcą premiera Morawieckiego oraz... Dyrektorem Departamentu Oceny Skutków Regulacji. Dziennikarz przeprowadzający wywiad z Patkowskim w 2019 roku określił awanse Patkowskiego w słowach: "Brzmi to szokująco". Wcześniej Patkowski pracował w Ministerstwie Energii(!) Podobnie jak Gembicka w pierwszych wyborach do sejmiku, Patkowski nie uzyskał mandatu do Sejmu. 

Coraz częściej w sieci można przeczytać, że poważni, doświadczeni politycy nie chcą stanowisk w rządzie Morawieckiego. Internauci są zgodni - można ulec wrażeniu że Morawiecki obstawia polityczną szachownice własnym narybkiem, bez doświadczenia życiowego. Takimi osobami łatwiej sterować...

Podobne schematy szybkich karier na publicznych stanowiskach młodych ludzi, a następnie szturm na Sejm potwierdzają e-maile jaki docierały do nas po publikacji artykułu o Dziubickim i Gembickiej w lutym bieżącego roku. Z ich treści wynika, że tak zwana "szajka miernych ale wiernych" jest dość duża. To około kilkudziesięciu osób, które tworzą niezdrową kastę w działalności publicznej. Z informacji jakie posiadamy wynika, że są to m.in Piotr Mazurek (Szef Gabinetu Politycznego Wicepremiera Piotra Glińskiego. Członek Narodowej Rady Rozwoju i Rady), (dyrektor Sekretariatu Wiceprezesa Rady Ministrów) Michał Płatek i wielu innych. Młody narybek Morawieckiego poinstalowany został w różnych ministerstwach. Głownie u Gowina, Ziobry czy Glińskiego, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i fundacjach korzystających z funduszy publicznych. Jak wynika z informacji nadesłanych do naszej redakcji niektóre z nich były obiektami afery Oko.press, gdy NIK kontrolował fundusze z Ministerstwa Sprawiedliwości. Generalnie większość tych fundacji "powyciągało" m.in z Ministerstwa Kultury, programu Niepodległa, i innych podobnych setki tysięcy grantów, a obecnie zajmuje się tzw. "szkoleniami RODO",  "edukacją patriotyczną", otwiera portale merytoryczny.pl, Konfederacje Inicjatyw Rzeczypospolitej itp.

"Tworząc zauważalną (w warszawskim salonie misiewiczów) klasę nierobów noszących teczki za Kaletami czy innymi Kurtykami, rozbijającą się po kawiarniach i organizujących wydarzenia propagandowe za te granty. Ścieżki powyższego środowiska krzyżują się w wielu miejscach typu Ordo Iuris, Agencji Rozwoju Przemysłu, Giełdzie Papierów Wartościowych oraz różnych SSP - wspierających się wzajemnie (oraz Annę Gembicką w kampanii wyborczej). Około kilkudziesięciu które w życiu zajmują się właśnie tym oraz pracą w biurach poselskich, u ministrów, rzeczników sektorze małych i średnich przedsiębiorstw, Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i innych tego typu agencjach."- czytamy w treściach e-maili, które napływają do naszej redakcji. 

 


Napisz komentarz
Komentarze
gość 20.04.2020 08:11
https://twitter.com/DoKwiatkowski/status/1250803184026693632

gość 20.04.2020 08:11
https://twitter.com/DoKwiatkowski/status/1250803184026693632

Janek46 18.04.2020 23:53
Ludzie chrumci minusują wam artykuł

446 17.04.2020 23:26
Ciekawe ile jest takich misiewiczów w innych województwach.

Piotr 17.04.2020 23:25
Jak napiszę że nimi gardzę, to chyba będzie i tak za słabo....

Reklama
Reklama
Reklama