Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 06:13
Reklama
Reklama

Płyną wpław przez Wisłę. Jak ocenili odcinek włocławski?

Podziel się
Oceń

Płyną wpław przez Wisłę. Jak ocenili odcinek włocławski?

Autor: fot. Leszek Naziemiec Dzikie Pływanie

Dwóch śmiałków postanowiło przepłynąć królową rzek wpław! Powód? Chcą zwrócić uwagę na przyczyny utonięć w Polsce. Leszek Naziemiec i Łukasz Tkacz płyną etapami. Swój projekt nazwali "Odyseją Wiślaną". Wyprawę rozpoczęli w Goczałkowicach, metę stanowi Bałtyk. Poszczególne odcinki przemierzają w odstępach 2-3 tygodni.  Dziś dopłynęli do Torunia. 20-kilometrowy odcinek Włocławek - Nieszawa pokonywali na początku maja. Tak relacjonowali nasz odcinek: 

"Zakończyliśmy kolejny etap Odysei Wiślanej. Zaczęliśmy pod koniec Włocławka. (...) Mamy 3/4 trasy przepłynięte. Trasa była genialna. Dwa wraki, metalowe dna odpięte do góry z ostrymi końcami. Na szczęście niski stan wody i było je widać, przy wyższym stanie mogłoby się to zakończyć fatalnie. "- podsumowali wspólnie pływacy w jednym ze swoich nagrań (link niżej)

Pływacy wyposażeni są jedynie w kąpielówki i czepki. Nie wyznaczyli sobie daty ukończenia przepływu. Ze względu na przerwy czasowe, Odyseja trwa już od zeszłego roku. W Krakowie Leszek Naziemiec i Łukasz Tkacz zostali uraczeni mandatami po 50 zł, za płynięcie po Wiśle, które jest zabronione na pewnych odcinkach w tym mieście. W ocenie śmiałków, prócz wystających kamieni i wraków - najtrudniejsze są zanieczyszczenia, jednak cel wyprawy to nagłośnienie przyczyn utonięć. Na stronie projektu czytamy:

"W Polsce wg statystyk tonie rocznie około 500 osób ( 2 razy więcej niż średnio w U.E.) Przyczyną jest zwykle brak wystarczających umiejętności pływackich. Tylko co 4 osoba tonąca piła wcześniej alkohol. W Polsce w porównaniu z Czechami ( gdzie trenujemy pływanie już wiele lat) lub Anglią, brakuje wyraźnie kultury pływackiej. Ludzie w Polsce nie trenują w otwartych wodach. Zmiana nawyków powinna też pozytywnie wpłynąć na dbałość o jakość wody w akwenach.
Dlaczego Odyseja? Tak jak Odyseusz wracał do domu, tak my wrócimy rzeką do morza, które łączy się z oceanem – naszym domem. Odyseusz, w trakcie swojej tułaczki, 48 godzin płynął wpław na wyspę Korfu, co powoduje, że jest pierwszym znanym nam pływakiem długodystansowym."- pisze Leszek Naziemiec na stronie Rok Wisły.

Nagranie po przepłynięciu włocławskiego etapu relacjonowali TUTAJ

 


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama