Policja ostrzega przed grą dla dzieci prowadzącą do samookaleczeń i samobójstw "Straszny Goofy"

Straszny Goofy to kolejna, po Niebieskim Wielorybie i Mamo Challange, niebezpieczna dla zdrowia, a nawet życia gra. Zaczyna się od wiadomości wysłanej do dziecka za pośrednictwem WhatsAppa czy Instagrama z zaproszeniem do gry. Podobnie jak w przypadku Niebieskiego Wieloryba polega ona na wykonaniu serii zadań, które trafiają do skrzynki pocztowej. Pierwsze są nieszkodliwe i łatwe do wykonania, jednak kolejne, mogą doprowadzić do samookaleczeń, a nawet śmierci dziecka.

Nazwa niebezpiecznego "łańcuszka" wzięła się od osoby, która w mediach społecznościowych posługuje się wizerunkiem postaci z popularnej bajki Disneya. Z ustaleń brandenburskiej Policji wynika, że jest to Jonathan Galindo. Jest to najprawdopodobniej fałszywe nazwisko, używane tylko na potrzeby utworzenia konta w mediach społecznościowych.

W Polsce pojawiła się podobna gra. Jak informuje PolsatNews policjanci z KWP w Poznaniu zatrzymali obywatela Ukrainy, który za pośrednictwem Internetu namawiał dzieci do samookaleczeń. Sytuacja miała miejsce wiosną tego roku.

"Z każdym kolejnym etapem zadania stawały się coraz bardziej niebezpieczne. Na przykład mężczyzna nakazywał dzieciom oglądać drastyczne, psychodeliczne filmy, czy też przesłać zdjęcia, jak uczestnicy siedzą na parapecie w oknie wieżowca. Kolejne zadania były związane z samookaleczeniem. Zgodnie z założeniami gry, ostatnim etapem miało być samobójstwo." - informowała PolsatNews Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji

Włocławska Policja dotychczas nie miała zgłoszeń dotyczących tego typu gier.

"Nie przyjęliśmy żadnego zgłoszenia, ani nie prowadzimy żadnej sprawy, która dotyczyłaby tej niebezpiecznej gry" – informuje Anita Szefler-Ciupińska z KMP Włocławek

Tego typu gry, stanowiące zagrożenie dla dzieci i młodzieży, co pewien czas pojawiają się w sieci. Aresztowanie twórców takich gier często stwarza trudności, ponieważ logują się oni do sieci z różnych kont w różnych miejscach. Pomysłodawcy takich "zabaw" rzadko działają w pojedynkę, zazwyczaj jest to cała struktura. Najlepszym sposobem ochrony dzieci przed takim zagrożeniem jest uwaga poświęcona najmłodszym, rozmowy o zaletach, ale również o zagrożeniach płynących z Internetu.