Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 21:03
Reklama
Reklama

Co dalej w sprawie oszustwa na 100 tys zł, w które zamieszani są policjanci i strażnik więzienny z Włocławka?

Podziel się
Oceń

Co dalej w sprawie oszustwa na 100 tys zł, w które zamieszani są policjanci i strażnik więzienny z Włocławka?

Na początku czerwca bieżącego roku na jaw wyszła sprawa oszustwa, jakiego dokonali strażnik więzienny oraz dwóch funkcjonariuszy policji we Włocławku. Do zatrzymania podejrzanych Bartosza D. i Daniela S. oraz Arkadiusza G. doszło 10 czerwca 2020 r. W tej sprawie zatrzymana została jeszcze jedna osoba z Włocławka, o której w mediach nie wspominano. Janusz S. z informacji, które uzyskaliśmy, nie pracuje ani nie pracował w żadnych służbach. Na ten moment, włocławianina z Poznania przetransportowano do Zielonej Góry, stosując środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym, który według posiadanych przez nas informacji ma na celu zapobiec matactwu w śledztwie. Włocławianin, podobnie jak funkcjonariusze ma zarzut wyłudzenia wspólnie i w porozumieniu 100 tys zł

Wobec policjantów, strażnika oraz Janusza S. prokuratura zastosowała wówczas tymczasowy areszt na trzy miesiące. Jak udało nam się dziś ustalić, areszt tymczasowy przedłużono o kolejny kwartał. W maju i czerwcu, zatrzymano w tej sprawie 8 osób. Najpierw, jak podaje Głos Wielkopolski, pod koniec maja aresztowano Konrada C.(byłego komornika), który złożył obszerne zeznania, których następstwem mogły być aresztowania o których mowa. Sam Konrad C. przyznał się do winy. Prokuratura nie przesłała jeszcze aktu oskarżenia do sądu. 

Co do tej pory wiemy o sprawie? Do oszustwa doszło w miejscowości Swarzędz, oddalonej od Poznania o około 20 km, dlatego sprawę prowadzi poznańska prokuratura. Grupa osób podawała się za służby. W wyniku tej akcji doszło do wyłudzenia 100 tys. zł, pieniądze te pochodziły z nielegalnych transakcji, ale szczegółów prokurator nie podaje.

"Oni generalnie podawali się za kogoś, kim nie byli, są policjantami, ale nie mogli w tej roli występować, ponieważ nie byli umocowani w tych działaniach. Nie działali, jako funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji, tylko podawali się za funkcjonariuszy zupełnie innej formacji" – informował nas w czerwcu rzecznik prasowy poznańskiej Prokuratury prokurator Łukasz Wawrzyniak

Komendant policji we Włocławku wszczął procedurę mają na celu zwolnienie funkcjonariuszy. Aresztowani, prócz Konrada C., nie przyznają się do winy. 

 


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama