Włocławek jest miastem, w którym szacuje się, że nawet 4% dorosłych mieszkańców zaciągnęło kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich. (Na takie dane powołuje się portal money.pl). To sporo, z dużym prawdopodobieństwem zatem ktoś z naszej rodziny lub znajomych może być frankowiczem.
Dlaczego w ogóle temat kredytów w helweckiej walucie jest tak głośny? Nie chodzi tylko o kwoty, jakie są do odzyskania (łącznie kilkadziesiąt miliardów złotych) lub o skalę tego problemu (ok. 900 000 zawartych umów). Problem stanowi to, że banki oferowały umowy, w których znalazły się klauzule abuzywne, czyli zapisy nie tylko naruszające prawo, ale i dobre obyczaje.
Po ich przestudiowaniu można dojść do wniosku, że instytucje finansowe wraz kredytem hipotecznym sprzedawały niczemu nieświadomym klientom… instrument finansowy. Bo tym właśnie jest mechanizm indeksacji. Sęk w tym, że instrumenty finansowe są produktem dla profesjonalistów. I nie wiążą klienta na całe życie tak, jak kredyt hipoteczny. Można się z nich znacznie szybciej wycofać.
W związku z tym, w przypadku umów o kredyt frankowy, nie ma żadnej mowy o równowadze stron, ciężar kursu franka banki przerzuciły na kredytobiorców. Same przy tym dalej świetnie zarabiając, choćby z tytułu marży, która jest wyższa niż dla kredytów w złotówkach.
Dlatego skończmy z obwinianiem frankowiczów, to przecież nie oni konstruowali tak pogmatwane umowy, że nawet specjaliści od prawa i finansów z trudem rozpoznają w nich obecność instrumentu finansowego.
Jak więc zwykli konsumenci mogą sami występować w sądzie, jeśli nie rozumieją nawet zapisów w swojej umowie? Potrzebują do tego pomocy specjalisty – pełnomocnika, a jeśli nie mogą sobie na to pozwolić, mogą skorzystać z adwokata z urzędu. Brak odpowiedniej wiedzy w tak skomplikowanym temacie jak kredyty frankowe jest wystarczającą przesłanką, nie tylko gorsza sytuacja finansowa, jak wynika z art. 117 ust. 4 KPC.
Jeśli więc zastanawiasz się nad pozwaniem banku, nie zwlekaj. Instytucje finansowe nie grały fair, a Ty masz duże szanse na zwycięstwo. W sierpniu 90% wygranych należało do frankowiczów, jak podawał portal parkiet.com.
Napisz komentarz
Komentarze