Na dzisiejszej XXVII Sesji Rady Miasta pod głosowanie poddana została uchwała w sprawie apelu o nieograniczenie praw kobiet w Rzeczypospolitej Polskiej. Dotyczy ona protestów kobiet, które od piątku strajkują przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. Uchwała kończy się zdaniem "W związku z powyższym Rada Miasta Włocławka apeluje do Prezydenta RP, Rządu RP, Sejmu oraz Senatu o przyjęcie rozwiązań, które doprowadzą do zażegnania konfliktu i przywrócą kobietom ich utracone prawa".
Na sali obrad Rady rozgorzała gorąca dyskusja na temat uchwały przyjętej w takiej formie. Radni Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy zgodnie chcieli przyjąć uchwałę. Sprzeciwiali jej się radni Prawa i Sprawiedliwości. Doszło do ostrej wymiany zdań między, w której udział wzięli m. in. Piotr Kowal, Jarosław Hupało, Janusz Dębczyński, Janusz Kowalski. Radni PiSu podkreślali, że nie jest to apel Rady Miasta, tylko włocławskich radnych KO i Nowej Lewicy.
"Słuchałem z uwagą wystąpienia pana Prezydenta, że tutaj nie ma nic politycznego. Ten apel, to co jest polityka. Jako radny nie chciałbym, aby ktoś się wypowiadał w moim imieniu, bo tu jest wyraźnie napisane "apel Rady Miasta Włocławek". Rady Miasta. Możecie sobie napisać Klubu Radnych SLD, Klubu Radnych PO, ale nie wypowiadajcie się w moim imieniu oraz Prawa i Sprawiedliwości." - powiedział radny Piotr Czarnecki
Andrzej Gołębieski, radny PiS, poruszył kwestię udziału polityków związanych z KO i Nowej Lewicy w protestach.
"Państwo występujecie w obronie życia, zdrowia, a z drugiej strony wyprowadzacie, jesteście na zgromadzeniach ludzi, gdzie zdrowie i życie tych ludzi jest zagrożone. Dzisiaj mamy 20 000 zakażeń pan Prezydent powiedział. A za chwile będziemy mieli 40 000." - powiedział radny Andrzej Gołębiewski
Następnie głos zabrał Piotr Kowal z Nowej Lewicy, który odpowiedział radnemu Gołębiewskiemu.
"To nie politycy wyprowadzają ludzi na ulice, tylko wyprowadziło ich orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijcie sobie rok 2016 i bunt Czarnych Parasolek, to nie politycy, tylko kobiety same się zorganizowały i wyszły na ulice protestować. Tak samo jest dzisiaj. Przypisujecie nam rolę demiurgów politycznych. Takich wpływów nie mamy." - powiedział Piotr Kowal
Spośród 22 radnych zgromadzonych na sali obrad 15 zagłosowało za przyjęciem uchwały, 7 głosu nie oddało.
Napisz komentarz
Komentarze