
W niedzielę media lokalne oraz ogólnopolskie komentowały post zawodnika Anwilu Iwana Almeidy na Twitterze w którym oświadczył, że odchodzi z KK Anwil Włocławek z powodu braku płatności. Wszyscy czekali na oświadczenie klubu, które pojawiło się kilkanaście minut temu:
"OŚWIADCZENIE KLUBU KOSZYKÓWKI WŁOCŁAWEK W SPRAWIE AKTYWNOŚCI IVANA ALMEIDY W INTERNECIE PO SOBOTNIM MECZU.
IVAN ALMEIDA W NIEDZIELĘ ZAMIEŚCIŁ W SWOICH MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH INFORMACJĘ O ROZSTANIU Z ANWILEM WŁOCŁAWEK. W PONIEDZIAŁEK I WTOREK DOSZŁO DO SPOTKAŃ Z GRACZEM CELEM WYJAŚNIENIA SYTUACJI.
OSTATECZNIE OBIE STRONY WYRAZIŁY - W IMIĘ WYZSZEGO DOBRA, JAKIM JEST KLUB - CHĘĆ DALSZEJ WSPÓŁPRACY.
JEDNOCZEŚNIE INFORMUJEMY, ZE KWESTIA ZALEGŁOŚCI W WYNAGRODZENIU ZOSTAŁA Z ZAWODNIKIEM I JEGO AGENTEM WYJAŚNIONA, W ZWIĄZKU Z CZYM ZAWODNIK WYCOFAŁ SIĘ I ANULOWAŁ PISMO, KTÓRE WYSŁAŁ DO KLUBU."
Komentarz do sytuacji zamieścił również Almeida:
Po co miasto płaci za koszykówkę? Po co miasto kupiło klub? Po co oddłużyło? Dlaczego z podatków idą pieniądze na koszykówkę i kupowanie zawodników, którzy nie urodzili się we Włocławku? Czy w ten sposób promujemy Włocławek? Nie ma innych potrzeb ważniejszy w mieście?