Połamane kołpaki, to coraz częstszy widok na włocławskich ulicach. Zdobią jezdnie, trawniki i chodniki. Takie metalowe pierwiosnki. Wszystkie są efektem licznych dziur, o których wielokrotnie pisaliśmy. Kołpaki to niestety nie jedyne straty jakie odnotowują kierowcy poruszający się po naszym mieście. Wczoraj jeden z kierowców przebił oponę na ostrej krawędzi dziury na ulicy Wroniej oraz uszkodził element samochodu, który ma niskie zawieszenie. Z rozmowy z kierowcą wynikało, że wjechał pewnie w ulicę Wronią ponieważ przeczytał na jednym z portali, że łatają już dziury na ul. Wroniej. Okazało się, że dziury załatano wybiórczo!. Niestety dziś nie udało nam się ustalić jakie były kryteria, jeżeli chodzi o wybór dziur do łatania. Czy o załataniu dziury decydowała, wielkość, głębokość czy inne parametry. Podczas ostatniej konferencji prezydent tłumaczył brak reakcji na prośby mieszkańców o załatanie dziur, tym, że brakuje masy bitumicznej ze względu na pandemię. Pamiętajmy, że za uszkodzenie auta na skutek dziury w drodze możemy dochodzić odszkodowania od zarządcy drogi. Najważniejsze, to aby na miejsce zdarzenia wezwać Policję lub Straż Miejską, aby sporządzono notatkę. Wykonać dokumentację fotograficzną, opisać, jak dokładnie wygląda miejsce uszkodzenia i zanotować usytuowanie dziury w pasie jezdni, jej wielkość i głębokość, a następnie zachować rachunki za naprawę auta. Polecamy artykuł specjalistów w temacie https://www.oponeo.pl/artykul/dziurawe-drogi-czyli-jak-ubiegac-sie-o-odszkodowanie
Napisz komentarz
Komentarze