Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 13:46
Reklama
Reklama

Policjanci odzyskali części od aut kradzionych w Polsce i innych krajach europejskich

Podziel się
Oceń

Policjanci odzyskali części od aut kradzionych w Polsce i innych krajach europejskich

Autor: KMP Włocławek

Wspólne działania policjantów Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, Komendy Miejskiej Policji we Włocławku i Straży Granicznej w Dorohusku skutkowały zabezpieczeniem wielu części od kradzionych BMW. 38-letni właściciel firmy oferującej ich sprzedaż usłyszał zarzut paserstwa i trafił na 2 miesiące do aresztu. Sprawa zaczęła się od ustaleń policjantów Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy zajmujących się zwalczaniem przestępczości samochodowej. To oni zdobyli informacje, że na terenie jednej z firm w powiecie włocławskim mogą znajdować się części samochodowe od aut skradzionych na terenie Polski, Niemiec i innych krajów europejskich. W ubiegłym tygodniu przeprowadzone zostały wspólne działania policjantów z Bydgoszczy i Włocławka oraz funkcjonariuszy Straży Granicznej z Dorohuska mające na celu weryfikację tych ustaleń. Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili pomieszczenia firmy, która na portalach internetowych oferowała sprzedaż części samochodowych. W trakcie przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli wiele części i podzespołów od samochodów marki BMW różnych modeli i roczników. Wśród nich były m.in. skrzynie biegów i elementy zawieszenia. Dotychczasowe ustalenia kryminalnych wskazują, że części te pochodzą od aut skradzionych w latach 2014 - 2021 na terenie Polski, także z naszego województwa, Niemiec, Hiszpanii i Francji.
Do sprawy zatrzymany został 38-letni właściciel firmy, a zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu paserstwa. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5. Zgodnie z decyzją sądu najbliższe 2 miesiące 38-latek pozostanie w areszcie. W poczet przyszłych kar zabezpieczono u niego gotówkę w kwocie 19 tys. złotych oraz ponad 5000 euro. Policjanci ciągle pracują nad sprawą i ustalają inne osoby, które mogły mieć związek z tym przestępczym procederem.



Napisz komentarz
Komentarze
nie zomo 16.04.2021 12:20
dlaczego na Policji nie stosują się do obostrzeń covidowych ludzi karają mandatami i wnioskami do sądów a sami je łamią, wystarczy być na komisariacie, kawka , herbatka, posiłki gotują maseczki tam nie zobaczysz

Reklama
Reklama
Reklama