Około godziny 13:00 otrzymaliśmy od mieszkanki Włocławka wiadomość opatrzoną dwiema fotografiami. Widać na nich osobę leżącą, dwóch przechodniów, strażników miejskich oraz karetkę. Co było przyczyną interwencji municypalnych? O to zapytaliśmy Dariusza Rębiałkowskiego, rzecznika Straży Miejskiej Włocławek.
"Z tego co udało mi się ustalić zgłoszenie pochodziło z monitoringu miejskiego. Operator lub operatorka zauważyła leżącą osobę na ulicy Starodębskiej. Oczywiście dyżurny zadysponował w to miejsce patrol interwencyjny. Tam znajdowała się również osoba, która w międzyczasie powiadomiła Straż Miejską o tej sytuacji. Nasze działania oraz osoby zgłaszającej ograniczyły się zabezpieczenia leżącej kobiety do momentu przyjazdu karetki. Kobieta nie była badana na obecność alkoholu, ale przyznała się, że piła alkohol, co zresztą było też widać w jej zachowaniu. (...) Najprawdopodobniej miała jakiś rodzaj ataku padaczki." - powiedział Dariusz Rębiałkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Włocławek
Tutaj znów pojawia się problem braku izby wytrzeźwień w naszym mieście. Taka placówka powstanie we Włocławku w przyszłym roku. Odciąży to służby medyczne, a przede wszystkim skończą się sytuacje w których nietrzeźwe osoby demolowały i zanieczyszczały szpitalne sale.
Napisz komentarz
Komentarze