Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 14:41
Reklama
Reklama

Dwa rachunki za paliwo z 2019 i 2021. Porównaliśmy ceny...

Podziel się
Oceń

Dwa rachunki za paliwo z 2019 i 2021. Porównaliśmy ceny...

Autor: Fot. Portal Włocławek

Ostatnio, popularne w sieci stało się porównywanie paragonów/faktur za paliwo. Takich porównań dokonał m.in radny z Częstochowy, którego dwa paragony z 2021 i 2020 roku pokazały jak bardzo wzrosły ceny paliw w Polsce i generalnie zwalają z nóg bo różnica ceny wynosiła 80 zł. Zdecydowaliśmy się poszperać w naszych rachunkach i dokonać podobnego porównania. Znaleźliśmy fakturę z jesieni 2019 i zatankowaliśmy podobną ilość litrów na tej samej stacji paliw w sobotę. Różnica naszych rachunków nie była tak spektakularna bowiem tankowaliśmy mniej litrów w 2021, jednak wyniosła nie mało - około 34 zł przy 33 i 30 litrach. W 2019 roku za litr benzyny płaciliśmy jak widać na zdjęciu - 4,95 zł. W 2021 - 5,89.  Warto przypomnieć, że obecnie w Polsce rządzi PiS, przedstawiciele tej partii wytykali swoim poprzednikom podwyżki cen paliw. W 2011 roku Jarosław Kaczyński występował na konferencji prasowej z kanistrem domagając się by Tusk obniżył wysokość akcyzy, co miało doprowadzić do obniżek cen paliw na stacjach. Prezes PiS podkreślał, że około 50% ceny litra benzyny stanowią podatki... Niestety sam nie zastosował się do swoich rad. O komentarz do wzrostu cen paliw poprosiliśmy redaktora Macieja Maciaka, który komentuje w swoich programach wydarzenia w Polsce i na świecie:

"Przerażająca jest skala dezinformacji dotycząca obecnych wzrostów cen paliw. Za ceny paliw - czyli ich wzrost lub spadek odpowiadają głównie firmy pośredniczące ich obrotem na największych giełdach świata. Producenci gazu czy ropy oczywiście korzystają z generowanych przez maklerów cen jednak ich zyski są nieznaczne w porównaniu do zysków pośredników. Pośrednicy ci reprezentują kapitał, który w poszczególnych krajach demokratycznych jest noszony na rękach gdyż to on decyduje kogo wesprze przy wyborach, a kto popadnie w niełaski i wypadnie poza główny nurt polityki. Najwygodniej zatem jest obwinić o wysokie ceny np. Putina i w ten sposób uniknąć wściekłości obywateli czyli wyborców. Jednak są kraje, które w okresach wzrostów cen paliw starają się ulżyć własnym gospodarkom i społeczeństwu i zmniejszają nakładane na importowane paliwa podatki. Do takich krajów należy np. nasz południowy sąsiad - Republika Czeska, gdzie lada dzień zniesiona ma być akcyza na importowaną ropę."- podsumowuje były kandydat na prezydenta Włocławka, Maciej Maciak


Napisz komentarz
Komentarze
M 11.10.2021 21:38
Warto byłoby dodać, że we Włocławku ceny na wszystkich stacjach są jednakowe. Wszyscy wiedzą dlaczego. Nie biorę pod uwagę kilku groszy mniej u pojedynczych detalistów.

Reklama
Reklama
Reklama