Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 02:57
Reklama
Reklama

Seniorka uwierzyła wizerunkowi Dudy i Orlenu. Straciła 380 000 zł myśląc, że kupuje akcje spółki

Podziel się
Oceń

Seniorka uwierzyła wizerunkowi Dudy i Orlenu. Straciła 380 000 zł myśląc, że kupuje akcje spółki

Autor: Fot. Sławomir Wasielewski

Uzyskiwanie danych personalnych lub danych do logowania w różnych serwisach, poprzez wprowadzanie w błąd lub za pomocą specjalnego oprogramowania, to dziś częste sposoby działania oszustów. Nie inaczej było z mieszkanką kujawsko-pomorskiego, która w pierwszej połowie bieżącego miesiąca straciła oszczędności swojego życia. Do oszustwa na 84-letniej seniorce doszło na przestrzeni dwóch tygodni października 2021 r.  Kobieta znalazła na jednym z portali społecznościowych stronę reklamującą możliwość zakupu akcji spółki „Orlen”. Strona ta dla uwierzytelnienia opatrzona była wizerunkiem Prezydenta Rzeczypospolitej. Kobieta chcąc uzyskać więcej informacji o rzekomej inwestycji kliknęła w znajdujący się tam link. Po pewnym czasie zadzwonił do niej mężczyzna, który twierdził, że ma jej numer telefonu z konta na portalu społecznościowym. Twierdził, że jest pracownikiem firmy, która inwestuje pieniądze na giełdzie i w ten sposób można zarobić. Przekazał, że z bydgoszczanką skontaktuje się mężczyzna, który powie jej jak ma to zrobić. Na kontakt z jego strony seniorka nie musiała długo czekać. Polecił jej zainstalować specjalną aplikację. Jak się później okazało było to oprogramowanie do zdalnej obsługi pulpitu, po czym instruował ją jak ma się zalogować do swojego konta. Kobieta miała zrobić przelew w kwocie 900 złotych, co też uczyniła. W ten sposób sprawcy mieli już zdalny dostęp do jednego z jej kont. Sprawca kontaktował się z 84-latką jeszcze kilkukrotnie na przestrzeni kolejnych dni twierdząc, że jej zainwestowane pieniądze „już zarabiają”. W międzyczasie sprawcy uzyskali wszelkie dane do wykonywania przelewów i ich uwierzytelniania i przelali z jej konta łączną kwotę 380 tysięcy złotych. Pamiętajmy, że nie należy udostępniać nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej, haseł do konta. Nie powinniśmy także otwierać przesłanych linków, nie znając ich zawartości oraz instalować dodatkowych oprogramowań na urządzeniach, z których następuje logowanie do banku. Zwłaszcza jeśli wymaga tego rzekomy „doradca” inwestycyjny. Nie należy autoryzować przelewów, których sami nie wykonujemy. Podejrzewając, że ktoś próbuje dokonać oszustwa, należy powiadomić policję.

 

 


Napisz komentarz
Komentarze
cygan HOSS 26.10.2021 10:20
Poznań: "Hoss", domniemany szef mafii wnuczkowej, wyszedł na wolność. Sąd wypuścił go z aresztu uznając, że działał "w czynie ciągłym" We wrześniu Arkadiusz Ł., ps. Hoss, został nieprawomocnie skazany na 7 lat więzienia za działanie w gangu i „odrażające moralnie” oszustwa seniorów metodą „na wnuczka”. Teraz jednak został wypuszczony z aresztu. Tak postanowił poznański Sąd Okręgowy. Jak do tego doszło? Hoss" wyszedł na wolność, bo umorzono mu drugą sprawę za oszustwa "na wnuczka" Tamten wyrok do tej pory się nie uprawomocnił, nie ma nawet terminu rozprawy odwoławczej w poznańskim Sądzie Apelacyjnym. Dlaczego teraz wypuszczono go na wolność? „Hoss” był tymczasowo aresztowany do drugiej sprawy karny, w której również zarzucano mu oszustwa metodą „na wnuczka”. Tamta sprawa miała toczyć się przed sądem w Warszawie, ale zdecydowano, że drugi proces również odbędzie się w Poznaniu. Wpływ na to miała tzw. ekonomika procesowa. Ta druga sprawa została właśnie umorzona, ponieważ poznański sąd uznał, że doszło do powagi rzeczy osądzonej. Mój klient w tym drugim procesie miałby odpowiadać za te same czyny, za które został już nieprawomocnie skazany w pierwszym procesie. Nie można być sądzonym dwa razy za to samo, stąd właśnie umorzenie sprawy i decyzja o zwolnieniu mojego klienta z aresztu – mówi adw. Paweł Głuchowski, obrońca „Hossa” w drugiej sprawie karnej. Sprawdź: „Hoss” nie opuściłby jednak aresztu, gdyby poznański sąd, który nieprawomocnie skazał go na 7 lat więzienia, we wrześniu przedłużył mu areszt do czasu rozprawy apelacyjnej. Dlaczego poznański nie przedłużył mu we wrześniu aresztu? - Trudno mi powiedzieć, dlaczego sąd wydając nieprawomocny wyrok skazujący, nie przedłużył mu wówczas aresztu tymczasowego. Może zdecydował fakt, że był aresztowany do tej drugiej sprawy. Ona została teraz umorzona, ponieważ we wrześniu sąd uznał, że oskarżony działał w ramach czynu ciągłego. A skoro działał w czynie ciągłym, nie może mieć drugiego procesu za czyny popełnione w okresie, który był przedmiotem pierwszej sprawy. Sąd uznał, że wszystkie czyny za okres zarzucany w pierwszym procesie zostały już osądzone. Stąd umorzenie drugiej sprawy i uchylenie aresztu - tłumaczy sędzia Aleksander Brzozowski, rzecznik poznańskiego Sądu Okręgowego. Prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, różnie komentują ten wątek. Jedni się dziwią, że sąd, skazując nieprawomocnie „Hossa”, nie przedłużył mu aresztu. Ale padają też głosy, że sąd nie musiał tego robić, bo przecież we wrześniu ubiegłego roku „Hoss” był tymczasowo aresztowany do drugiej sprawy. Tej, która właśnie została umorzona. W sprawie "Hossa" kluczowe znaczenie ma właśnie prawna kwestia dotycząca "czynu ciągłego". Prokuratura uważa, że "Hoss" nie działał w "czynie ciągłym". Dlatego śledczy skierowali dwa akty oskarżenia za różne oszustwa popełniane jednak w tym samym okresie. Prokuratura złożył apelację od wrześniowego wyroku właśnie w wątku "czynu ciągłego". Sąd skazując wówczas "Hossa" uznał, że działał "w czynie ciągłym". Prokuratura się z tym nie zgadza i w tym wątku złożyła odwołanie. Należy się również spodziewać, że odwoła się od obecnej decyzji o umorzeniu drugiej sprawy i zwolnieniu "Hossa" z aresztu. *** mać- Mój klient był podsłuchiwany w Polsce przez niemieckie organy ścigania, które nigdy nie wystąpiły do polskiego sądu o zalegalizowanie tych podsłuchów. Ponadto podsłuchane rozmowy były prowadzone w języku romskim, które nie zostały przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego. Dlatego ten dowód z podsłuchów nie może być brany pod uwagę. Poznański sąd, który we wrześniu wydał wyrok skazujący, stwierdził, że mojego klienta obciąża jego początkowe przyznanie się do winy. A on się przyznał na podstawie nielegalnie zgromadzonych podsłuchów i wadliwego tłumaczenia rozmów. W moim odczuciu powinien zostać uniewinniony podczas rozprawy odwoławczej ludzie Polska jest krajem bezprawia co widać

JANECZEK 25.10.2021 11:38
Powiem tak Państwo Polskie popiera OSZUSTÓW, NIEROBÓW I ZŁODZEI DAJE IM PRZYZWOLENIE NA DZIAŁANIE DLACZEGO BO $$$ TAK JEST

Beka 20.10.2021 17:22
Taka sama sytuacja inwestujemy w "Orlin Inwestycje" w rzeczywistości

KOWALIK 20.10.2021 14:46
ZAPYTAM O ROLĘ PAŃSTWA BO WIDAĆ TU BEZPRAWIE I NIEUDOLNOŚĆ SŁUŻB, ZWYCZAJNIE ICH NIE MA

Reklama
Reklama
Reklama