Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 14:01
Reklama
Reklama

Akcja ratunkowa na Wiśle. Pomocy potrzebował uczestnik rajdu "Płyniemy Polsko 2022"

Podziel się
Oceń

Akcja ratunkowa na Wiśle. Pomocy potrzebował uczestnik rajdu "Płyniemy Polsko 2022"

Autor: materiały prasowe

W miniony wtorek relacjonowaliśmy szóstą edycję rajdu "Płyniemy Polsko 2022" organizowanego przez Klub Sportowy Moto H2O Rybnik. Około 30 zawodników na skuterach wodnych przepłynęło podwójną pętlę: Płock-Włocławek-Płock-Włocławek. Po zakończeniu tego etapu wyścigu zawodnicy udali się w dół Wisły w kierunku Torunia. Policjanci patrolujący rzekę otrzymali informację, że jeden z uczestników rywalizacji uległ wypadkowi.

"W zeszłą środę (04.05) toruńscy „wodniacy” pełnili służbę patrolową po rzece Wiśle, łodzią służbową Parker PC-25. Tego dnia policjanci otrzymali wiadomość z Ogniwa Wodnego Włocławek, że około godziny 10:00 z przystani Włocławek wystartuje grupa 20 skuterów, która realizując program wyścigów o nazwie „Płyniemy Polsko 2022”, będzie przemierzać Wisłę w kierunku Bydgoszczy. Odcinek Wisły na wysokości Torunia, który zabezpieczali policjanci, grupa skuterów minęła około godziny 10:30. Już około godziny 10:40 policjanci uzyskali informację telefoniczną z WCPR oraz dyżurnego KMP w Toruniu o tym, że na wysokości Łęg Osiek jeden z uczestników spływu prawdopodobnie uległ wypadkowi. Brak było bliższych danych oraz szczegółów dotyczących dokładnego miejsca wywrotki." - powiedziała asp. szt. Agnieszka Lewicka-Wolsza z Zespołu komunikacji Społecznej KMP w Toruniu

Policjanci chcąc sprawnie przeprowadzić akcję ratunkową wyruszyli natychmiast łodzią patrolową do oddalonych o około 26 kilometrów nabrzeża Ciechocinka, starając się jednocześnie połączyć telefonicznie z organizatorami wyścigu. Nikt jednak nie mógł im udzielić dokładnej informacji dotyczącej zdarzenia. Funkcjonariuszom udało się jedynie uzyskać numery telefonów do TEAM-u i uczestnika, który nie dotarł do Bydgoszczy, do miejsca docelowego. W trakcie poszukiwań zaginionego na Wiśle, po wielokrotnych próbach, udało się telefonicznie połączyć z pechowym sternikiem. W rozmowie z nim policjanci ustalili, że nie potrzebuje pomocy lekarskiej, jest zdrowy i czuje się dobrze, natomiast jego skuter wodny uległ uszkodzeniu. Prawdopodobnie podczas płynięcia z dużą prędkością, skuter uderzył w przeszkodę podwodną. Na skutek tego zaczął nabierać wody i dalsza podróż była wykluczona.

"Policjanci odnaleźli skuter wraz jego sternikiem w zaroślach wodnych, na wysokości Ciechocinka. Na miejscu okazało się, że nie ma możliwości wykonania dojazdu ani dojścia z brzegu do poszkodowanego, a sternik nie miał innych możliwości uzyskania pomocy. Z uwagi na brak innego rozwiązania, policjanci mając zamiar bezpiecznie ukończyć akcję ratowniczą, zdecydowali się przymocować uszkodzony skuter do łodzi patrolowej i odholować go do przystani WOPR w Ciechocinku. Tam przekazano go załodze TEAM-u, do której dołączył sternik skutera." dodaje asp. szt. Agnieszka Lewicka-Wolsza z Zespołu komunikacji Społecznej KMP w Toruniu

Należy zaznaczyć, że policjanci pomimo trudnych warunków nawigacyjnych występujących w rejonie Wisły, w którym przyszło im realizować działania, wykazali się pomysłowością w realizacji zamocowania i holowania uszkodzonego skutera, ale także dociekliwością w zadbaniu o uzyskanie kontaktu z poszkodowanym jak i jego TEAM-em. Dzięki temu udało się ukończyć działania z oczekiwanym skutkiem.

 



Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama