Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 02:51
Reklama
Reklama

Kobieta opiekuje się niepełnosprawną córką. Sama zmaga się z chorobą, potrzebne fundusze na operację

Podziel się
Oceń

Kobieta opiekuje się niepełnosprawną córką. Sama zmaga się z chorobą, potrzebne fundusze na operację

Autor: SiePomaga.pl

Dyskopatia to schorzenie krążka międzykręgowego. W większości przypadków to pierwszy z etapów choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa. Na tę chorobę cierpi pani Ewa Bielińska. Ból praktycznie uniemożliwia normalne funkcjonowanie 42-letniej włocławiance. Kobieta przeszła już jedną operację, jednak ból powrócił.

"Ponad rok temu wpadłam w sidła choroby, która nie odpuszcza. Każdego dnia walczę z potwornym, nieustępliwym bólem kręgosłupa, który uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie. Proste, codzienne czynności potrafią sprawiać mi ogromny dyskomfort i ból. Chodzenie, spacery, a nawet leżenie, to wszystko po określonym czasie sprawia, że mój kręgosłup zaczyna odmawiać posłuszeństwa... We wrześniu zeszłego roku przeszłam pierwszą operację. Przez chwilę mogłam cieszyć się sprawnością i w końcu poczułam ulgę! Nie trwało to jednak długo... Po dwóch miesiącach ból znów zaczął wracać. Zdesperowana znów zaczęłam szukać pomocy." - napisała na siepomaga.pl pani Ewa

Kobieta skontaktowała się z lekarzem z Gdańska, który zlecił pilną operację. Niestety kolejka na Narodowy Fundusz Zdrowia jest bardzo długa.

"Na operację musiałabym czekać około trzech lat. Ja nie mam tyle czasu. Zmiany w kręgosłupie postępują, a ból jest coraz silniejszy. Jeżeli będę zwlekać z leczeniem, zmiany będą nieodwracalne. Jedyną nadzieją jest dla mnie nierefundowana operacja w Klinice Vital Medic w Kluczborku. To jednak wydatek ponad 33 tysięcy złotych, których nie posiadam... Na co dzień opiekuję się niepełnosprawną córką i nie mogę podjąć pracy. W związku z tym odłożenie jakiejkolwiek sumy jest niemal nieosiągalne. Bardzo proszę o pomoc. Każda złotówka zdejmie ze mnie piętno bólu i da nadzieję na lepszą przyszłość..." - dodaje pani Ewa

Operacja kosztuje około 35 000 zł. Zbiorka pieniędzy dopiero się zaczęła, jednak liczy się każda złotówka i każdy dzień. Pomóc pani Ewie można klikając TUTAJ.


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama