Na początku tygodnia doszło do tragedii w Zakładzie Karnym we Włocławku. Zmarł 26-letni osadzony. Strażnicy mieli podejmować próbę ratowania życia skazanego, lecz bezskutecznie.
"Mogę na razie powiedzieć tylko tyle, że w poniedziałek w godzinach wieczornych w Zakładzie Karnym odnotowano zgon. Biegły nie jest w stanie nic powiedzieć. Dopiero po badaniach histopatologicznych i toksykologii będzie wydana opinia. Nie stwierdzono żadnych obrażeń ciała, poza tymi, które wskazują na jego próby ratowania przez strażników." - powiedział Arkadiusz Arkuszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku
Sprawę będziemy monitorować.
Napisz komentarz
Komentarze