Pod koniec ubiegłego tygodnia podczas konferencji przez budynkiem Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej prezes Andrzej Walczak zapowiedział podwyżki cen za ciepło. Inna włocławska ciepłownia należąca do Spółdzielni Mieszkaniowej Zazamcze również zapowiada podwyżki cen. Obsługuje około 20 000 osób.
"U nas jest to inaczej, ponieważ my wprowadziliśmy nową taryfę trochę wcześniej, w połowie maja i ona nie jest aż tak drastyczna jak w przypadku MPEC. W MPEC ta podwyżka to około 105%, natomiast nasza majowa była na poziomie 67%. Przekładając to na konkretne liczby, jeśli dobrze pamiętam, gigadżul kosztuje u nich około 135 zł, natomiast u nas około 80 zł. Wynika ta różnica z tego, że nasza ostatnia cena taryfowa węgla, kosztowała 1290 zł. Jak wiadomo ta cena jest już nierealna, węgiel kosztuje około 2000 zł netto za tonę. Powiem tak, w tej chwili jest u nas znaczenie taniej, ale po pierwszym zakupie tego drogiego węgla będziemy musieli tę taryfę aktualizować." - powiedział Bartłomiej Popławski, prezes SM Zazamcze
Kiedy mieszkańcy mogą się spodziewać podwyżki cen za ciepło i ile ona wyniesie?
"To trudne pytanie, bo nie wiemy jeszcze za ile kupimy węgiel, nie wiemy jak będą się układały ceny energii elektrycznej, które też mają kolosalne znaczenie i te słynne uprawnienia do emisji CO2, które są notowane giełdowo. Także tych czynników zmiennych jest bardzo dużo. Szacuję, że to może być jeszcze około 15-20% do góry." - dodaje Bartłomiej Popławski
Prezes SM Zazamcze podkreśla jednocześnie, że rządzący nie pomagają rozwiązać problemu rosnących cen.
"Już pomijam kwestie pomocy finansowej, bo są różne pomysły, które się przez Sejm przewinęły, natomiast tej pomocy na razie dla ciepła systemowego nie ma. Jest też element niestabilnej podstawy, która mówi o tzw. węglu za 1000 zł. W tej ustawie spółdzielnie były ujęte, więc beneficjentami tej pomocy mogli być także mieszkańcy wspólnot, ale chwilę później pojawiła się kolejna ustawa o tzw. dodatku węglowym, czyli 3000+ do węgla, gdzie nie wiadomo dlaczego spółdzielnie i wspólnoty zostały wyrugowane. Trudno mi powiedzieć, czy to jest przypadek, czy celowe działanie, czy może wspólnoty i spółdzielnie będą objęte innym systemem pomocowym." - powiedział Bartłomiej Popławski
Otwartym pozostaje również pytanie, czy węgla, konkretnie miału, wystarczy. Występują ogromne problemy z dostawami.
Napisz komentarz
Komentarze