Stan epidemiczny w Polsce, choć wciąż nie zniesiony to z pewnością mniej odczuwalny niż wiosną. Restrykcje zostały mocno poluźnione już w czerwcu, zwłaszcza w okresie, kiedy partii rządzącej zależało, aby Polacy poszli do urn. Jak informował na jednym z wieców premier Morawiecki:
"Rzeczywiście, cała ta choroba na szczęście została zwalczona, jest pod kontrolą, jest chorobą jak inne, nie ma się co bać na zapas.". LINK TUTAJ
Czy mamy, czy też nie mamy szacunku i zaufania do Mateusza Morawieckiego, faktem jest, że wiele restrykcji poluzowano. We Włocławku odbywają się m.in. koncerty z zachowaniem zasad postępowania epidemicznego (maseczki, odstęp). Zniesiono koszmarny pomysł z "godzinami dla seniorów". Zakupy też można już robić "normalnie", z maseczkami, ale klienci są wpuszczani do sklepów bez ograniczeń. Dzieci we wrześniu mają wrócić do szkół, tymczasem jeżeli chodzi o funkcjonowanie przychodni nie zmieniło się nic. Od dnia 18 marca 2020 roku do odwołania, w Poradniach MZOZ Sp. z o.o. we Włocławku obowiązuje potocznie mówiąc leczenie głównie przez telefon. We wszystkich sprawach MZOZ prosi o kontakt telefoniczny z rejestracją. Osoby wymagające konsultacji z lekarzem są umawiane na teleporady przez telefon podczas których lekarz zadecyduje o konieczności osobistej wizyty w poradni, recepty i wyroby medyczne zamawiane są telefonicznie, a osoby które zamówiły recepty telefonicznie, zlecenie elektroniczne na wyroby medyczne otrzymają kod umożliwiający ich realizację. O trudnościach, jakie zmiany te wywołały w życiu włocławian i jak bardzo wiele osób narzekało na trudności z dodzwonieniem się i uzyskaniem pomocy lekarskiej pisaliśmy w maju. Link tutaj. Wówczas wśród niezadowolonych pacjentów była mieszkanka os. Kazimierza Wielkiego, która jak relacjonowała przez cały dzień nie mogła się dodzwonić do przychodni. Z podobną sprawą zgłosił się dziś do nas kolejny pacjent tej przychodni.
"Chciałem sobie zrobić wyniki z krwi w przychodni, pani pielęgniarka kazała mi zadzwonić dziś o 14.30, bo będzie lekarz to mi wypisze skierowanie. Dzwonię i zajęte dzwonię drugi raz zajęte a to mówię komórka ma opcje powtarzania wybierania numeru do skutku to włączę i przez 35 minut ani razu się nie dodzwoniłem dosłownie powtarzała komórka numer 171 razy! Wątpię żeby było zajęte tak długo bo ktoś udziela konsultacji ustawili telefon na zajęte i mają wy**e. To jest przychodnia na Żytniej. Teraz zamiast darmowych badań muszę iść prywatnie i wywalić ponad 100 zł bo oni mają zajęte... Ja nie wiem po co my płacimy ZUS i zdrowotne na tą bandę nierobów. Wszędzie można już wychodzić i w ogóle, ale nie do przychodni bo po co niech się opi**ją dalej"- relacjonuje Pan Przemysław
Niestety, nieustępliwość Pana Przemysława nie przyniosła skutku. Z doniesień medialnych z całej Polski klaruje się bardzo niepokojący obraz sytuacji w jakiej się znaleźliśmy, gdzie zagrożeniem dla naszego zdrowia i życia przestaje być koronawirus, a zaczyna być problem z dostępem do opieki lekarskiej w innych zdrowotnych przypadkach. Nie kontaktowaliśmy się z MZOZ na Żytniej, ponieważ nie zrobilibyśmy nic innego jak tylko zablokowali linię osobom potrzebującym. A nuż ktoś się dodzwoni ;)
Skierowaliśmy jednak pytania drogą e-mailową. Jeśli uzyskamy odpowiedź na zadane pytania, opublikujemy na łamach Portalu Włocławek.
Napisz komentarz
Komentarze