Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 lipca 2025 12:32
Reklama
Reklama

Włocławianin dzwonił dziś do przychodni 171 razy! Nie dodzwonił się...

Podziel się
Oceń

Włocławianin dzwonił dziś do przychodni 171 razy! Nie dodzwonił się...

Autor: fot.archiwum

Stan epidemiczny w Polsce, choć wciąż nie zniesiony to z pewnością mniej odczuwalny niż wiosną. Restrykcje zostały mocno poluźnione już w czerwcu, zwłaszcza w okresie, kiedy partii rządzącej zależało, aby Polacy poszli do urn. Jak informował na jednym z wieców premier Morawiecki:

Reklama

"Rzeczywiście, cała ta choroba na szczęście została zwalczona, jest pod kontrolą, jest chorobą jak inne, nie ma się co bać na zapas.". LINK TUTAJ

Czy mamy, czy też nie mamy szacunku i zaufania do Mateusza Morawieckiego, faktem jest, że wiele restrykcji poluzowano. We Włocławku odbywają się m.in. koncerty z zachowaniem zasad postępowania epidemicznego (maseczki, odstęp). Zniesiono koszmarny pomysł z "godzinami dla seniorów". Zakupy też można już robić "normalnie", z maseczkami, ale klienci są wpuszczani do sklepów bez ograniczeń. Dzieci we wrześniu mają wrócić do szkół, tymczasem jeżeli chodzi o funkcjonowanie przychodni nie zmieniło się nic. Od dnia 18 marca 2020 roku do odwołania, w Poradniach MZOZ Sp. z o.o. we Włocławku obowiązuje potocznie mówiąc leczenie głównie przez telefon. We wszystkich sprawach MZOZ prosi o kontakt telefoniczny z rejestracją. Osoby wymagające konsultacji z lekarzem są umawiane na teleporady przez telefon podczas których lekarz zadecyduje o konieczności osobistej wizyty w poradni, recepty i wyroby medyczne zamawiane są telefonicznie, a osoby które zamówiły recepty telefonicznie, zlecenie elektroniczne na wyroby medyczne otrzymają kod umożliwiający ich realizację. O trudnościach, jakie zmiany te wywołały w życiu włocławian i jak bardzo wiele osób narzekało na trudności z dodzwonieniem się i uzyskaniem pomocy lekarskiej pisaliśmy w maju. Link tutajWówczas wśród niezadowolonych pacjentów była mieszkanka os. Kazimierza Wielkiego, która jak relacjonowała przez cały dzień nie mogła się dodzwonić do przychodniZ podobną sprawą zgłosił się dziś do nas kolejny pacjent tej przychodni. 

"Chciałem sobie zrobić wyniki z krwi w przychodni, pani pielęgniarka kazała mi zadzwonić dziś o 14.30, bo będzie lekarz to mi wypisze skierowanie. Dzwonię i zajęte dzwonię drugi raz zajęte a to mówię komórka ma opcje powtarzania wybierania numeru do skutku to włączę i przez 35 minut ani razu się nie dodzwoniłem dosłownie powtarzała komórka numer 171 razy! Wątpię żeby było zajęte tak długo bo ktoś udziela konsultacji ustawili telefon na zajęte i mają wy**e. To jest przychodnia na Żytniej. Teraz zamiast darmowych badań muszę iść prywatnie i wywalić ponad 100 zł bo oni mają zajęte... Ja nie wiem po co my płacimy ZUS i zdrowotne na tą bandę nierobów. Wszędzie można już wychodzić i w ogóle, ale nie do przychodni bo po co niech się opi**ją dalej"- relacjonuje Pan Przemysław 

Niestety, nieustępliwość Pana Przemysława nie przyniosła skutku. Z doniesień medialnych z całej Polski klaruje się bardzo niepokojący obraz sytuacji w jakiej się znaleźliśmy, gdzie zagrożeniem dla naszego zdrowia i życia przestaje być koronawirus, a zaczyna być problem z dostępem do opieki lekarskiej w innych zdrowotnych przypadkach. Nie kontaktowaliśmy się z MZOZ na Żytniej, ponieważ nie zrobilibyśmy nic innego jak tylko zablokowali linię osobom potrzebującym. A nuż ktoś się dodzwoni ;) 

 Skierowaliśmy jednak pytania drogą e-mailową. Jeśli uzyskamy odpowiedź na zadane pytania, opublikujemy na łamach Portalu Włocławek.

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Anna.. 29.08.2020 23:15
Taka sama sytuacja w NZoZ na Olszowej,pol dnia dzwonilas,wkoncu....z łaską odebrano-wciskajac uwaga!Ona siedzi i nikt nie dzonił

Reklama
Agata 26.08.2020 15:00
Esencja NFZ

XCE 26.08.2020 13:30
NO TAK JAK POTRZEBNA POMOC TO JEJ NIE MA CHODZI O LEKI

Becia 26.08.2020 12:02
Przedwczoraj także nie mogłyśmy się dodzwonić do przychodni więc podeszłyśmy. Tam również dzwoniliśmy pod numery podane i nic dopiero jak zadzwoniłam dzwonkiem to Pani się wychyliła i czego chcemy. Dała nam deklaracje i powiedziała żeby jak najszybciej ją wypełnić więc poszłam kupić długopis i wypełniłam. Wróciłyśmy i przez okno słyszałyśmy "Boże kto znowu" i oczywiście Pani już miała wąty że tak szybko oddałyśmy. Córka dzwoniła wczoraj rano i Pan z recepcji umówił ją na eporade między 15-17. Zadzwoniła o 15:45 i jakaś Pani powiedziała że o tej godzinie żaden lekarz nie przyjmuje i że sobie coś uroiła. Słysząc te słowa złapałam za słuchawkę i powiedziałam jej parę słów. Po czym momentalnie znalazła się wizyta i Pan lekarz przyjmujący o tej godzinie. Gdzie powiedziała że żadnego nie ma? A jak podeszłyśmy pod przychodnie bo Pan Marciniak kazał natychmiast przyjść to oczywiście Panie przyjmujące zamiast odbierać telefony i zajmować się pracą siedzą sobie przy kawce, śmiechy chichy a słuchawki odkładają. To co się dzieje to jakaś paranoja ludzie nie powinni być tak traktowani. Ktoś powinien się tym zająć bo jeszcze trochę to przyjdzie jak umierać w domu bez żadnej pomocy

kat 26.08.2020 08:46
To dziwne bo ja dzwonię na numer komórkowy do swojej przychodni i jak nikt nie odbierze to za kilka, kilkanaście minut pani pielęgniarka oddzwania i pyta co potrzeba. Może czas zmienić przychodnię, a ta która nie potrafi pracować zostanie zlikwidowana z powodu braku pacjentów ?

Iwona 29.08.2020 22:50
A do jakiej przychodni Pani należy?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama