22 sierpnia publikowaliśmy artykuł pt."Nowa "atrakcja" we Włocławku. Przez dziury w moście można podziwiać Wisłę". Materiał powstał po tym jak nadesłano nam fotografię, na której widać Wisłę przez dziury w moście stalowym. Całość TUTAJ.
Wysłaliśmy wówczas szereg pytań do Miejskiego Zarządu Infrastruktury Drogowej i Transportu we Włocławku. Odpowiedzi bardzo nas zaskoczyły, bowiem inspektor MZIDiT, który pojawił się na miejscu stwierdził, że przez dziury w moście nie widać rzeki. To zaskakujące, bowiem zarówno Czytelnik, który je do nas wysłał jak i szereg osób czytających artykuł widziało Wisłę przez rzeczoną dziurę. Widok Wisły przez dziurę zarejestrował także nasz aparat. MZIDiT zaprzecza:
"W dniu 23.08.2022r. inspektor ds. remontów dokonał kontroli stanu technicznego nawierzchni chodnika na Moście im. Marszałka Edwarda śmigłego – Rydza od strony dolnej rzeki Wisły. Podczas oględzin stwierdzono, że przedmiotowy odcinek nie posiada „dziur, przez które widać rzekę”."
Miejski Zarząd Infrastruktury Drogowej i Transportu potwierdził, że stan techniczny chodnika od strony górnej rzeki Wisły, jest znany jednostce budżetowej, jednak póki co nie planuje zlecenia remontu uszkodzonej nawierzchni chodnika od strony górnej rzeki Wisły ze względu na ograniczone środki finansowe. Ponadto jak argumentuje MZIDiT.
" Z uwagi na zagrożenie dla ruchu pieszo – rowerowego, w dniu 23.09.2019 r. chodnik został zamknięty dla ruchu. Poruszanie się chodnikiem od strony górnej rzeki Wisły jest zabronione."
Podsumowując tę naprawdę dziwną sytuację: inspektor MZIDiT twierdzi, że przez dziury w moście nie widać Wisły. Chodnik jest zamknięty dla pieszych z uwagi na zagrożenie już trzy lata, a pieniędzy na naprawę chodnika mostu nie ma. Jednocześnie przeciętny włocławianin ma wrażenie, że jego pieniądze są marnotrawione, bo czy naprawdę potrzebne nam woonerfy, wielka przebudowa parku czy kosztowne imprezy, skoro od 3 lat mamy zamknięty dziurawy i zagrażający bezpieczeństwu chodnik na moście?
Napisz komentarz
Komentarze