Jachira vs Borowiak. Bitwa na telefony w Sejmie, poszło o Kaczyńskiego

To już kolejny raz, kiedy włocławska posłanka PiS Joanna Borowiak broni posła i szefa swojej partii Jarosława Kaczyńskiego własną piersią. Podczas wcześniejszego ekscesu sejmowego w 2020 roku, gdy jedna z posłanek Lewicy podeszła z kartką do Jarosława Kaczyńskiego ze swoich miejsc zerwali się posłowie PiS, aby "odgrodzić" Kaczyńskiego od posłanki. Wśród broniących prezesa była posłanka z Włocławka, Joanna Borowiak, która m.in zasłaniała ręką telefon posła, relacjonującego na żywo wydarzenia na Facebooku. Interweniowała straż marszałkowska. Artykuł na ten temat  TUTAJ.

Przedwczoraj włocławska posłanka znów stanęła w obronie szefa partii, tym razem stoczyła "walkę" na telefony z posłanką KO, Klaudią Jachirą. Walka na telefony, zaczęła się, gdy posłanka Jachira podeszła do ławy sejmowej w której wraz z innymi posłami zasiadał Jarosław Kaczyński. Wówczas jak na hasło siedzący obok posłowie wstali na baczność by być w gotowości do obrony szefa przed kobietą z telefonem. Co ciekawe, zasiadająca w zupełnie oddzielnej ławie Joanna Borowiak również zerwała się do startu i pospieszyła na pomoc. Dzielnie wkroczyła między posłankę KO a Kaczyńskiego i podobnie jak Klaudia Jachira wytoczyła ciężkie działo, czyli telefon i również rozpoczęła nagrywanie wciskając swój obiektyw przed obiektyw i twarz posłanki Jachiry. Na szczęście w porę zareagował jeden z postawniejszych w partii PiS poseł, który zarekwirował w imię Prawa oraz Sprawiedliwości telefon posłanki KO. Wszyscy mogli spokojnie odetchnąć, poseł Kaczyński po raz kolejny został dzielnie obroniony. Nie wiemy czy posłanka Jachira odzyskała telefon. Poselską walkę posłanek pokazał w swoim programie były kandydat na prezydenta Włocławka Maciej Maciak, który skomentował ich zachowanie na swoim kanale na YouTube LINK TUTAJ. 

"Proszę nie wierzyć w cyrki jakie urządzają funkcjonariusze partii telewizyjnych, teraz ci z Koalicji Obywatelskiej czyli Lewica, PO, Nowoczesna, krzyczą i ryczą, że wsadzą tych z PiS do więzień jak tylko zdobędą władzę. Ich wyborcy w większości w to wierzą, a wystarczy zadać sobie pytanie: czy zgłosili oni Suskiego z PiS na policję, za to że zabrał Jachirze telefon? Nie, no więc wiemy jakie będą ich rządy i nie dajmy się nabrać" - podsumował 

Wycinek z zajścia można obejrzeć TUTAJ